Wpis z mikrobloga

mam siostrę, 15 lat młodszą, chodzi do gimnazjum.

Jest moim jedynym rodzeństwem i jest zupełnie inna niż ja. Jest bardzo wrażliwa, uczuciowa w stosunku do rodziców (czyli obecnie tylko mamy) i bardzo krucha zewnętrznie.

Ja pochodziłem w jej wieku z domu niesamowicie biednego (nie miałem nawet łazienki), ona ma wszystko. Niemniej sobie nie radzi, bo jest banda dziewczynek, które jej dokuczają.

No i tu wkracza coś, co jest i miłe dla mnie. W szkole pojawiam się ja (cały na... czarno jednak). Odbyłem rozmowę z nauczycielami - niektórych z nich znałem - zauważyłem, że gówno z tego będzie i że niszczenie mojej siostry mają w dupie.

No więc poszedłem na maksa. Kilku chłopaczków miało ze mną prywatne rozmowy, objechałem wszystkich rodziców owych dziewczynek, a przez kolejny tydzień odwoziłem ją do szkoły osobiście.

Ja wiem, że to jest #!$%@?. Że jak się ktoś inny wtrąca to dzieciaki jeszcze bardziej izolują. Chciałem tego uniknąć, ale gdy zobaczyłem na koncie siostry, że wyszukuje sposobów samobójstwa, to nie ma innej drogi niż ostra reakcja.

Okazuje się, że wcale nie została przez to zepchnięta jeszcze niżej. Część z obawy nawet jej broni, a część dziewczynek wręcz zaczęła z nią mocno sympatyzować, bo "nie wiedziały, że ma takiego brata".

#!$%@?łem tam mnóstwo srogiego gówna, ale ten rok szkolny rozpoczął się tak, że jest poważana. Jedni się nie odzywają bo dostaną wpieprz od rodziców, a inni chcą się z nią zakumplować, bo nie wiedzieli, że ma takiego brata i jak się nazywa auto którym jeździ.

#!$%@?, chciałbym mieć takiego starszego brata jak ja. Aż sobie posłodzę.

#truestory #oswiadczenie
  • 104
@oiio brawo. Ja mam dwa coolstory w tym klimacie.
Kuzyn raz wyciągnął za fraki z szyku wycieczki gnojka, który dokuczal małemu bratu. Wychowawczyni już na pały dzwoniła ale on go tylko solidnie #!$%@?, nastraszyl i sobie poszedł. Zadziałało.

A druga historia to jak mnie samą nękali w gimbazie. Zbiegło się to z czasem gdy miałam problem na jednym przedmiocie i mój tata przyszedł do szkoły na rozmowe z nauczycielem. Chłopaki tylko go
@oiio: Dobrze zrobiłeś, ale to tylko doraźna pomoc.
Warto zastanowić się nad przyczyną problemu i starać się ją rozwiązać.
Dlaczego jej dokuczają? Jeżeli dlatego, że jest niepewna siebie, bo jest słaba to może zapisz ją na kurs samoobrony? Zyska pewność siebie, ewentualnie #!$%@? jednej Jessice lepe na ryj i będzie miała szacunek w całej szkole.
Przyczyna może być w całkiem innym miejscu. Piszesz, że ma wszystko, może koleżanki dokuczają jej
@oiio: Ojacie. Ale cudownie. Nie powiem, że zazdroszczę, bo mój starszy braciszek jest tak samo opiekuńczy, ale cieszę się dla Twojej siostry.

No a co do tego "wtrącania się" - wtrącanie się owszem zaszkodzi, ale tylko jeśli się to zrobi w nieodpowiedni sposób. Dodatkowo: W momencie, gdy to jakaś silna, męska ręka się wtrąca, albo rodzeństwo - to jest "szacuneczek na dzielni". xD

Naprawdę dobry krok, bo czasami to już nie