Wpis z mikrobloga

@#!$%@?:
@Nastruj:
@staryhaliny:
Moim zdaniem trochę słaba opcja otwierać klub, sprzedawać alkohole itp, ale prosić o ciszę w trakcie spektaklu, tak samo trochę głupio iść do teatru i słyszeć ludzi gadających głośno za drzwiami.
Ktoś tego nie przemyślał i trochę się nie dziwię, nie musi się to podobać.
A miejsce całkiem spoko :) tylko nie w trakcje spektaklu ;)
  • Odpowiedz
  • 289
@Alpha_Male Założeniem pewnie jest, żeby sobie spokojnie wypić drinka przed lub po spektaklu. No, ale jak ktoś nie potrafi nie zachowywać się jak bydło i chodzi do takiego miejsca się naprać i drzeć mordę...
  • Odpowiedz
Założeniem pewnie jest, żeby sobie spokojnie wypić drinka przed lub po spektaklu. No, ale jak ktoś nie potrafi nie zachowywać się jak bydło i chodzi do takiego miejsca się naprać i drzeć mordę...


@G-R-B: no tak, bo w klubach to się szeptem rozmawia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Alpha_Male: #!$%@?, takie miejsca działają od zawsze i jakoś ludzie potrafili zawsze zrozumieć, że mogą pić, jeść, kiedyś nawet palić, ale morda ma być zamknięta. To taki miks teatru i baru - patrzysz, słuchasz jak w teatrze, żresz i pijesz jak w barze. Ale widocznie nie wszyscy są w stanie ogarnąć tę ideę i powinni żreć przy żłobie.
  • Odpowiedz
@jamnig: w którymś momencie słowo "klub" zaczęło być utożsamiane z dyskoteką i tańcami, bardziej niż z siedzeniem w wygodnych fotelach z cygarem i gazetą w ciszy, przy spokojnych rozmowach. Oba te miejsca to nadal klub, ale jeśli do takiej klubokawiarni idzie szlachtaniepracuje z zamiarem chlania i przekrzykiwania się przez łupanie hardbassów, to następuje zderzenie z rzeczywistością, że to jednak trochę inny klub Seba, tu nie zasramy żadnej świni, trochę lipa, walimy
  • Odpowiedz
@Alpha_Male: Ty tak serio? W takich miejscach sprzedaje się alkohol, napoje i drobne przekąski, żeby umilić sobie czas oglądania filmu/prezentacji/spektaklu. Czy to, że w kinie możesz kupić popcorn czy inne napoje oznacza, że na sali kinowej masz głośno rozmawiać?
  • Odpowiedz