Wpis z mikrobloga

Wysiadam z auta, w moją stronę idzie szybkim krokiem cygan, ja udaję, że go nie widzę i szybko uciekam do sklepu, udaję, że się spieszę i podbiegam bo coś tam jęczy biedak jeden. Nauczony doświadczeniem zrobię wszystko żeby nie musieć odrzucać jego kupieckich zalotów.

Wychodzę ze sklepu. Podbiegam do auta bo widzę, że cygan po drugiej stronie parkingu zagaduje jakiegoś dziadka więc znowu chcę zdążyć zanim podejdzie. Szybkie otwarcie drzwi, silnik, bieg, światła, chcę ruszać i BĘC, niestety cygan przed maską mi macha rękami. No i c--j, nie udało się. Każe mi otworzyć okno. Lekko uchylam, pokazuje mi perfumy i wywala do mnie z tekstem:
"Ukradłem przed chwilą z Sephory, warte z kilka stówek są, sprzedam tobie dużo taniej, ile dasz?" - (a co tu się odjebuje pomyślałem xD)
"Nie ile dam tylko ile chcesz."
"No na fajki daj, no daj, ile dasz"
"Nie ile dam tylko ile chcesz bo ja nie wiem ile fajki kosztują, 10 zł?"
"No to daj 40 zł za 3 perfumy"

Wyciągnął je i wrzucił mi do auta (bo w między czasie troszkę szerzej otworzyłem okno) i walnął tekst "szybko, daj 40 zł".

Ja się patrzę co się o------o, da fuq, jeszcze mnie zgarną bagiety bo akcja creepy, biorę jedne do ręki, później następne, i przekazuję do rąk pierwotnych, zerkam jeszcze na chwilę a tam "PACO ROBENNE", "BOCC", "VERCASE" xDDDD

Patrzę się na cygana i mówię, że nie p------ł z Sephory tylko szuka naiwniaka na podróbki.

Cygan wziął, zabulgotał i poszedł dalej szukać jelenia xD

#cyganie #truestory #bekazpodludzi #c---------------a
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach