Wpis z mikrobloga

#ssd #komputery #pny #dyski #januszebiznesu

Ogloszenie mirkofialne: wczoraj niespodziewana smiercia odszedl moj wierny dysk SSD marki PNY prevail. Jego smierc byla dla mnie ogromnym zaskoczeniem, bo nie dawal zupelnei zadnych objawow. Ot, zwyczajnie odszedl z biosowego padola i zniknal z systemu w sekunde. Proba resustytacji na innych systemach nic nie dala, niezaleznie od tego, czy podpiety byl do systemu glownego, czy w obudowie zewnetrznej efekt byl ten sam: zero, cisza, nul.

Szkoda. Co mnie jednak zmartwilo jeszcze bardziej, to podejscie firmy PNY, gdy zglosilem do nich grzecznie potencjalna reklamacje: na pudelku bylo napisane, ze jesli zarejestruje sie zakup dysku, to z trzyletniej zmieni sie w piecioletnia. A ze dysk byl rejestrowany i mial chyba ze dwa miesiace ponad trzy lata, to napisalem.
No i odpowiedz firmy PNY (oddzial europejski we Francji) byla bardzo dziwna, ano mianowicie taka, ze owe pieciolotenie gwarancje, ktore na pudelku podano ladnym wytluszczonym drukiem dotycza tylko produktow kupionych w USA. Wiec moja smieszna rejestracja na amerykanskiej stronie, czyli pny.com zdala sie psu na bude i ogolnie smiech, ze sie dalem nabrac.
Ha ha ha, oh la la, j'esui âne.

Ale okej, wiecej sie nie nabiore. Na pewno nie na produkty PNY, skoro nawet nie staraja sie udawac, ze chca pomoc.

Mial ktos jakies przykre doswiadczenia z dyskami samsunga? Mysle teraz o zakupie 850 pro, bo zdaje sie nadal daja 10 lat gwarancji.
To jakas taka papierowa ozdobka, czy ich gwarancja w odroznieniu od tej firmy, co mnie nabrala, ma jakies pokrycie w rzeczywistosci?

Dajcie znac ludziki czyje gwarancje was zachwyicly, a ktore firmy omijac szeroko, dzieki!
  • 9
@Arkatch: pny to firma dosc popularna w USA, ktora na poczatku swojego istniania bardzo, ale to bardzo sie starala. Ich pamieci z serii XLR8 sa bardoz dobre, mam do tej pory, z tej samej serii byl jeden z moich dyskow, ktory sprawowal sie niezle i to w trybie 24/7, dopoki go nie psrzedalem po chyba pieciu latach uzytkowania. Mysle, ze z czasem opuscili sie strasznie na jakosci, gdy juz zbudowali sobie
@Arkatch: oj tak, najchetniej to bym w ogole bral SLC jakby nie byly takie slamazarne. Albo SASy od hitachi i sobie gwizdal.
Tez mysle teraz o Samsungu, bo nic mi po fajnym, niszowym produkcie, jesli gwarancje sa troche na wyrost i drukwoane tak na podpuche, z drobnym druczkiem i kruczkami.
Moze dlatego, ze wczesniej zachwycil mnei pare razy amerykanski dell, to myslalem ze tamtejsza obsluga serwisowa jest wysmienita wszedzie. No dalem