Wpis z mikrobloga

  • 80
A u Was jak się mówiło jak ktoś oszukiwał w chowanego? Bo u mojego różowego mówiło sie "podpalane gary"(), a u mnie normalnie "potłuczone gary"
#kiciochpyta #logikarozowychpaskow
  • 88
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Całe życie myślałam, że mówiło się "Pite Gary", co w naszych małoletnich móżdżkach oznaczało jakieś zagraniczne powiedzenie na oszukiwanie xD
  • Odpowiedz