Wpis z mikrobloga

konfidenta


@Wiecznystulej: Ja mam bekę z ludzi, którzy nazywają go konfidentem. Można go nie lubić i się #!$%@?ć na to, że się wozi i robi z siebie celebrytę, ale nazywanie go konfidentem po tym, jak zeznał na cały gang po tym jak podkładali mu bomby i istniało 100% pewne zagrożenie życia jego rodziny (w tym dzieci) to jest jakieś nieporozumienie. Konfident to ktoś, kto sprzedał ziomków. Ale jak ziomki chcą ci