Wpis z mikrobloga

@IdzieGrzesPrzezWies: jak ktoś ma długi czas wypowiedzenia to nic to nie da. Sam rezygnuję z pracy. Najważniejsze to mieć tyle oszczędności żeby przeżyć conajmniej pół roku bez pracy. Wtedy komfort szukania jest lepszy. Przy okazji człowiek jest pewniejszy siebie w rozmowie o nową pracę i nie musi się zgadzać pracować u Janusza