Wpis z mikrobloga

Mirki i Mirabelki z #uw, pomocy!
Sytuacja wygląda tak, że w poniedziałek muszę zanieść kartę przebiegu studiów do dziekanatu i ten poniedziałek to jest dedlajn, dzień sądu ostatecznego, apokalipsa i w ogóle. Ale... nie mam podpiętego jednego oguna. W czwartek zaniosłam podanie o podpięcie i usłyszałam że "jutro powinno być w systemie". W piątek nie było, dzwonię do dziekanatu, "dzisiaj to zrobimy, do poniedziałku na pewno będzie". No i co? I nadal w usosie wisi niepodpięty przedmiot, przez to brakuje mi ECTSów. Co teraz? Ktoś miał może taką sytuację i z niej jakoś bezboleśnie wybrnął? Bo przecież nawet jak pójdę tam w poniedziałek i podepną przy mnie ten przedmiot, to zanim się po mojej stronie usosa to pojawi, to będzie za późno... ( ͡° ʖ̯ ͡°)


#usos #studbaza #studbazaproblems #usosweb
  • 16
  • Odpowiedz
@perkaman: @nacpanazielonka: tu jest USOS, a brak podpięcia zapewne wynika z opieszałości dziekanatu lub nie zrobiłaś tego w terminie, a teraz Panie we wrześniu nie mają tej możliwości, a czarodziej z pokoju z ostatniego piętra, który to potrafi akurat ma urlop, albo ma #!$%@? ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@szcz33pan: Tak de facto to prośbę o podpięcie to kliknęłam w usosie chyba jeszcze na jesieni, tylko zapomniałam, że przecież system systemem, ale bez papierowego podania to #!$%@? zrobią.

Dziś nadal nie było podpięcia, pojechałam do dziekanatu, dostałam opieprz że trzeba było pilnować wcześniej i że mam przyjść z tym jutro. A jutro dziekanat zamknięty. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@nacpanazielonka: dziekanat to takie pierwszy "urząd" w Twoim życiu. Musisz nabrać skilla na studiach w radzeniu sobie z dziekanatem, na którym jesteś roku? Jak na pierwszym to takie zachowanie w Twoim zachowaniu jeszcze przejdzie, bo dopiero rok kontaktujesz się z dziekanatem. Na ostatnim roku to Ty powinnaś już znać sztuczki i ich rozgrywać ( ͡° ʖ̯ ͡°). W przeciwnym razie każda instytucja państwowa będzie Cię rąbać na
  • Odpowiedz
@szcz33pan: Pierwszy. Znaczy wcześniej byłam pół roku na innym kierunku, ale tam panie z dziekanatu były kochane i zawsze pomogły z uśmiechem na ustach, czuć było że to one są dla nas, a nie atmosfera jak z Pani Halinki
  • Odpowiedz
@nacpanazielonka: no to się ciesz, że teraz masz taki trudny dziekanat bo to gratisowy benefit na Twoim obecnym kierunku studiów. Nie ma nic gorszego niż absolwent nieprzygotowany do obecnego rynku pracy ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@nacpanazielonka: no a po studiach to już tylko junior specjalist za 4k netto, branche, lunche i squashe?
Doceń te doświadczenie jakie możesz nabyć. Wróć w środę i miej już w głowie chociaż godziny pracy ( ͡° ʖ̯ ͡°). Znasz swoje prawa? Czytałaś regulaminy? Wiesz jakie akcje teraz możesz wykonać? Możesz próbować na ostro, ale jak to ewidentnie Twój problem to przyjdź z jakąś czekoladką. Wydasz 3 zł
  • Odpowiedz
@szcz33pan: raczej praca z domu i opłacanie księgowej która mnie ogarnie :D Prawem studenta jest pewnie siedzieć cicho i się nie odzywać ( ͡° ʖ̯ ͡°) ewentualnie mogę co najwyżej #!$%@?ć cały wydział do dziekana/rektora że system za grube pieniądze, cyfryzacja a oni i tak nie używają. Bo łapówki to ja nie umiem dawać, ja nawet ściągać nie umiem :P
Ogólnie to ja znam ich godziny pracy
  • Odpowiedz
@nacpanazielonka: To nie jest łapówka a jakaś drobnostka, która poprawia i ułatwia kontakty międzyludzkie. Jak np. idziesz w gości do rodziców chłopaka i przynosisz sernik (bez rodzynek ofc.) to jest to łapówka?
Co do cyfryzacji i braku używania. Może procedura wymaga potwierdzenia, że to akurat Ty złożyłaś? Najtaniej, więc przynieść podpisany papier, no chyba, że chcemy być cyfrowi i wtedy wymagać kwalifikowanego podpisu cyfrowego, ale takie coś kosztuje.
O ile mnie
  • Odpowiedz
@szcz33pan: A jak przyniesiesz czekoladę lekarzowi to już to nie jest łapówka?
W usosie się loguję danymi które teoretycznie tylko ja znam, a to nie są tak poważne rzeczy by wymagać cyfrowego podpisu. Zresztą sami to na początku roku przyznali w kwestii podań, że mamy je składać poprzez usosa i właściwie to powinno wystarczyć, ale oni nie umieją tego użyć i chcą papierowych.
Samo utrzymanie serwerów na pewno trochę kosztuje
  • Odpowiedz