Wpis z mikrobloga

Piotrek był młodym mężczyzną, na pozór przeciętny korpoludek. Pewnego wieczoru ukrywał się w krzakach i zauważył kobietę wyprowadzającą psa. Widział jej twarz i jej całe ciało - miała naprawdę ładną figurę. Gdy się zbliżyła, zaczął się onanizować. Zauważyła go i nie wiedziała, co zrobić - zamarła w bezruchu i po prostu się gapiła. Gdy zaczął się do niej zbliżać [nieprzyjemny zapach zaczął unosić się w powietrzu], wdepnął w psie odchody, które ubrudziły i buty, i skarpetki. Były lepkie i cuchnące, przyprawiały go o mdłości. Zaczął mięknąć i rozpoczął próbę wycofania się, ale ślizgał się na fekaliach, które coraz bardziej oblepiały jego ubranie.
#pasta
  • 2