Wpis z mikrobloga

@StachuStach: Pojęcie względne ;). Zobaczymy jak pójdzie.
Dla mnie warunki dobre, to takie jak pracuje gdzie chce pracować - zamiast w biurze to w terenie. Podpowiem, że pracuje w braży budowlanej, wykonawstwo.

  • Odpowiedz
@wincm: jak sam się zgłaszasz to już przegrałeś. Szef powinien, jeśli jest zadowolony z ciebie sam wyjść z inicjatywą, że chce ci przedłużyć umowę i zaprosić na rozmowę.
  • Odpowiedz
@zustdodupy: No ogólnie kaski więcej, ale zmoczyłem bo po czasie sie zjarzylem że moglem wiecej wynegocjować i teraz mam wrażenie mini frajerstwa :D.

Dzięki za wsparcie i plusiki mireczki!
  • Odpowiedz
@zustdodupy: No ogólnie hajs traktuje jako sprawę drugorzędną. Bardziej mi chodzi o doświadczenie i umiejętności, aktualnie głównie siedze w biurze ale chce więcej być na budowie. Mam nadzieje, że rzeczywiście teraz będe - powiedziano mi będe naprzemiennie zależnie od ilości pracy.
  • Odpowiedz
@wincm: mi po okresie próbnym zaproponowali 23% więcej. Zrobili to przedostatniego dnia umowy (taktycznie jak w Normandii #!$%@? xD), więc lekko #!$%@? tupnąłem nóżką, że umowy nie podpiszę (mimo że oczywiście nie miałem ogarniętej żadnej innej roboty).

Następnego dnia dostałem już 66% więcej niż na okresie próbnym ( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz
@morfis2: Nie, sam się utrzymuję :). Po prostu wiem że doświadczenie w mojej branży jest szczególnie ważne i jak je sobie wyrobie to nie bede musiał się martwić o pieniądze w przyszłości :)
  • Odpowiedz
@morfis2: No to wszystko zależy od tego, kto chce żyć na jakim poziomie ;) Mi aktualny poziom PÓKI co starczy. Ważniejsza jest dla mnie nauka to wiem, że to zaprocentuje.
  • Odpowiedz
@wincm: Jak mi powiedzieli, że będę więcej w terenie w zalezności od ilości pracy to już w teren praktycznie nie chodziłem, bo ogarnęli, że mogę coraz więcej przerobić pracy biurowej, a tego nikt nie chce robić, bo każdy woli iść na budowę...
  • Odpowiedz