Wpis z mikrobloga

@jakruk: a takimi z kolei, wręcz możesz napędzić ruch antyszczepionkowy.

Skoro są ludzie, którzy mają wątpliwości, a zdaje się być ich coraz więcej, potrzebna jest spokojna i wyważona dyskusja poparta danymi. Nie zamykanie tematu i takie hiperbolizujące komentarze. To albo niczego nie zmieni w świadomości ludzi, albo utwierdzi ich w przekonaniu, że nie masz żadnych konkretów na poparcie swojego zdania.
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@jakruk a co ze szczepieniami przeciwko np. grypie, lub pneumo/meningokokom - afaik te wirusy szybko mutuja, i w tych wypadkach jak wyglada stosunek wystapienia mozliwych dzialan niepozadanych - do ryzyka infekcji ?
  • Odpowiedz
@Kaczorra: @jakruk: @zirytowana_plaszczka: A niby skąd to wiecie? Rozumiem, badania, opinie naukowców, wnioski z analiz medycznych itd. Ale stwierdzenie "nie macie racji i koniec dyskusji" zamyka jakąkolwiek możliwość dialogu. Nie mówiąc już o zwykłej naukowej ciekawości, która otwiera drogę do nowych badań, a którą takim stwierdzeniem dusicie.
  • Odpowiedz
A niby skąd to wiecie


Odpowiadam, stąd:

badania, opinie naukowców, wnioski z analiz medycznych itd.


Równie dobrze można by rozmawiać na temat prawdziwości teorii o płaskiej Ziemi.

@saracenxc Nie można badać w kółko tego samego tylko dlatego że grupa oszołomów twierdzi inaczej.
  • Odpowiedz
@zirytowana_plaszczka: miałem okazję prowadzić dyskusję z kilkoma fanami teorii nie-kulistości Ziemi (bo nie tylko o płaskość zawsze chodziło, ale czasem o sam fakt podważenia obecnego stanu wiedzy). Różnica między nimi, a antyszczepionkowcami jest taka, że Ci pierwsi swoimi wierzeniami nikogo nie narażają i mogą pozostać w swoim wyimaginowanym świecie.
Antyszczepionkowców jednak starałbym się nadal przekonywać. Nie przeprowadzać badania w kółko tego samego, ale przytaczać istniejące badania.
  • Odpowiedz
@Gumaa: chłopie, było miliard dyskusji na ten temat, podejrzewam że jak chwilę poszukasz to znajdziesz co najmniej 10 z dzisiaj z tego portalu. Nie mam zamiaru po raz kolejny tłumaczyć tego samego, żeby jutro znowu przyszedł jakiś troll i powiedział "to co, podyskutujemy o szczepionkach i dlaczego nie należy szczepić? Nie chcecie? TO DLATEGO ŻE NIE MACIE RACJI!". Nie, po prostu mamy po dziurki w nosie dyskusji z debilami, do których
  • Odpowiedz
@zirytowana_plaszczka: Grupa oszołomów 120 lat temu uparła się, że obiekty cięższe od powietrza są w stanie latać. Grupa oszołomów 60 lat temu uparła się, że są skuteczniejsze metody na leczenie schizofrenii niż lobotomia. Jakiś oszołom 60 lat temu wysnuł teorię o rozszerzaniu się wszechświata wbrew obowiązującej wtedy teorii o jego stateczności, której zwolennikiem był sam Albert Einstein.

Nauka nie jest dokonana i nigdy nie będzie. Nowe narzędzia, nowa wiedza z innych
  • Odpowiedz
@Kaczorra: trzeba więc starać się odróżniać trolli, od pozostałych ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A po pierwsze nie szkodzić i nie powodować kolejnych niepotrzebnych wątpliwości.
  • Odpowiedz
@Gumaa: Szanuję, chociaż z moich obserwacji wynika że cały ruch antyszczepionkowy to coś gorszego niż sekta. Jak już ktoś w to wsiąknie to nie ma dla niego ratunku, w życiu kogoś takiego nie przekonasz.
  • Odpowiedz
@zirytowana_plaszczka: ale takich dyskusji nie czytają tylko ci fanatycy (których przynajmniej w jakiejś części moim zdaniem da się przekonać, może nie dadzą tego po sobie znać, może nie trafi to do nich od razu, ale może za miesiąc? Rok?) ale też inne osoby. Ludzie którzy się nie interesowali do tej pory, albo się wahają. Antyszczepionkowcy będąc bardziej zaangażowanymi mogą w oczach osoby postronnej wygrać taką wymianę wiadomości (bo odpowiedzi "Nie bo
  • Odpowiedz
@saracenxc: Przyjmując ten tok rozumowania mogę twierdzić że na Ziemi istnieją skrzaty, może za 1000 lat moja teoria się potwierdzi, stworzę jeszcze jakiegoś bloga i moje działania nie będą różniły się niczym od obecnych działań antyszczepionkowców. Oni nie prowadzą żadnych rzetelnych badań które byłyby respektowane przez resztę naukowego półświatka.

Jakiś oszołom 60 lat temu wysnuł teorię o rozszerzaniu się wszechświata wbrew obowiązującej wtedy teorii o jego stateczności, której zwolennikiem był sam
  • Odpowiedz