Wpis z mikrobloga

Czasami mam tak, że gdy jestem w jakimś większym towarzystwie i sobie śmieszkujemy( jakieś heheszki, luźna atmosfera) to w ciągu dosłownie trzech sekund jestem w stanie zmienić swój nastrój o 180° - z takiego luzackiego przechodzę na taki zbiór myśli- co ja tu robię, co za zjeby mnie otaczają, z czegoś ja się śmieję, przecież to żałosne, chcę stąd odejść, co mogę zrobić by opuścić te miejsce, jestem #!$%@?, czemu tutaj jestem. Nigdy nie ma tak, bym stał się w jednej chwili szczęśliwy.
Nawet na ostatniej wiejskiej mikroinbie na 30 osób bałem się wyrzucić kubeczka do kosza. Staliśmy wszyscy w takim okręgu z koszem, który był po przeciwnej stronie i musiałem przejść 5 metrów by to zrobić. Czekałem kilka minut, zanim każdy zacznie rozmawiać z każdym, by przy przechodzeniu zgarnąć jak najmniej uwagi. Przy okazji wypiłem 3 szklanki napoju bo nie potrafiłem odmówić.

Lekka fobia społeczna? Introwertyzm? #!$%@??

#psychologia #cotenoddech
  • 54
  • Odpowiedz
@OddechProkuratoraNaSzyi: jak herbatki z melisą czy co ty tam pijesz cię uspokajają to chlej człowieku
spróbuj w weekend pójść sobie z kocykiem na łono przyrody jak najdalej od ludzi i naciesz się nią
serio kiedyś myślałem, że nie czaje tych ludzi co siedzą w parku bo im tam dobrze, a teraz sam lubię sobie wyskoczyć do lasu albo iść dłuższą trasą ale żeby było mało ludzi i był sam na
  • Odpowiedz
@Fan_silnikow_Stirlinga: nie próbowałem herbatek ze względu na to, że takie zmiany nastroju są bardzo gwałtowne. Zazwyczaj nie lubię spotkań z ludźmi, no chyba że z jakiegoś powodu jestem pozytywnie do tego nastawiony, a w trakcie tego to się zmienia i jestem zły na siebie, że znowu myślałem że będzie fajnie i przyjemnie, ale wychodzi jak zwykle
  • Odpowiedz
ciągu dosłownie trzech sekund jestem w stanie zmienić swój nastrój o 180° - z takiego luzackiego przechodzę na taki zbiór myśli- co ja tu robię, co za zjeby mnie otaczają, z czegoś ja się śmieję, przecież to żałosne, chcę stąd odejść, co mogę zrobić by opuścić te miejsce, jestem #!$%@?, czemu tutaj jestem. Nigdy nie ma tak, bym stał się w jednej chwili szczęśliwy.


@OddechProkuratoraNaSzyi: brzmi jak bipolar (
  • Odpowiedz