Aktywne Wpisy
ONVIF +372
Jakiś czas temu jadąc samochodem prawie rozjechałem kociaka który o 4:00 był na środku ulicy. Mokry, ubłocony i wychudzony. Mimo, ze nigdy jakoś za kotami nie przepadałem to wziąłem go do domu, żona go ogarnęła, zawiozła do weterynarza i daliśmy info po znajomych, że mamy kotka do oddania. Jakoś tak się złożyło, że akurat nikt nie chciał, do schroniska też jakoś nastroju nie było żeby go oddać.
Tak dorobiłem się kota.
I
Tak dorobiłem się kota.
I
notoelo +74
lukrecja to korzeń - anyż to "gwiazdki"
z kulrecji wykorzystuje się korzeń i łodyżkę.
z anyżu wykorzystuje się owoc.
nazywanie żelków lukrecjowych anyżowymi to tak jak nazywanie ogórka cukinią, bo oba warzywa są zielone....
anyżówka to mistrzostwo świata!
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora