Wpis z mikrobloga

Jako, że jesteśmy świeżo po kontroli, a 11 listopada coraz bliżej -

Czy wiesz, że...

aby wypiekać pełnoprawnie Rogale Świętomarcińskie potrzebny jest certyfikat? Rogal Świętomarciński należy do produktów regionalnych i tradycyjnych, w 2008 roku otrzymał Chronione Oznaczenie Geograficzne, przez co jego wyrób możliwy jest tylko przez certyfikowane cukiernie. Oznacza to, że jego nazwa, wygląd, receptura oraz miejsce wypieku otoczone jest ścisłą ochroną. Prawo wypieku zostało przyznane cukiernikom z Poznania oraz kilkudziesięciu powiatów województwa wielkopolskiego. Wraz z odnawianiem certyfikatu (ale i też często niezapowiedzianie) przeprowadzana jest ścisła kontrola, której celem jest sprawdzenie, czy Rogale wypiekane są zgodnie z recepturą. Wojewódzki Inspektor Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych dokładnie kontroluje cały proces produkcyjny, sprawdza surowce użyte do wypieku, kształt, barwę oraz masę czyli nadzienie. Po wypieku kontrolowana jest również waga – czy jest zgodna ze przyjętymi standardami tj. 150-250g. Poddawany kontroli jest również sam smak :)

#poznan #rogale #ciekawostki #slodkiezjagodki #suchylas
  • 12
@CukierniaJagodka: osobiście uważam, że ten certyfikat, a właściwie receptura w nim zawarta, jest trochę zbyt ograniczająca. Ja np. bardzo bym chciał żeby ktoś upiekł te rogale na maśle, a nie na margarynie (a z tego co pamiętam, to certyfikowane mogą być tylko na margarynie). Trochę to absurdalne że nie można zmienić tego elementu. Są nawet grupy na facebooku proszące o to żeby któraś cukiernia wreszcie wypuściła linię rogali robionych na maśle-
ciekawe czy są dostępne czarnorynkowe rogale.


@Czarny_Klakier: Rogalowe podziemie xD

Swoją drogą - macie prawo robić jednocześnie oficjalne certyfikowane i po prostu 'rogale z makiem na maśle'? Czy to byłoby jakieś pogwałcenie zasad utrzymania certyfikatu?


@Galvay: Wydaje nam się, że tak, jednak byłoby to 'na językach' w branży. Mimo wszystko cały czas to właśnie te oryginalne Rogale Świętomarcińskie cieszą się największym zainteresowaniem.
@CukierniaJagodka: to na pewno, sam bym pewnie kupił 1-2 na maśle, a resztę zwykłych, ze względu na niewątpliwie wyższą cenę tych pierwszych. ale dla połechtania podniebienia bym się niewątpliwie takimi masłowymi delektował :)
@CukierniaJagodka: Pamiętam jakie były chryje jak to wprowadzali. Takie certyfikaty mają swoje zalety dla konsumenta. Jak ktoś sprzedaje "Rogala Świętomarcińskiego" to masz pewność, że jest to właśnie taki rogal jakiego oczekujesz, a nie jakaś podróba. Z tego co pamiętam jest też ustalona minimalna cena za certyfikowanego rogala.