Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Drogie Mirki i Mirabelki, co ja mam ze sobą począć?

Chciałbym zrobić różne rzeczy żeby poprawić swoje życie, ale po wypisaniu na kartce np. nauka angielskiego, uprawianie sportu, czy czytanie książek momentalnie odechciewa mi się wszystkiego. Po prostu widzę ile to będzie wymagało wysiłku i już mi się nie chce. ( ͡° ʖ̯ ͡°) Jestem już pełnoletni, ale przydałby mi się ktoś kto by mnie zmuszał do wszystkiego, bo jak coś trzeba zrobić to zrobię, może i w ostatnim momencie, ale jednak. A jak mam coś nieobowiązkowego to właśnie się to tak kończy, że "a po co, w sumie przeżyję bez tego". I tak zleciały mi całe wakacje na niczym przez co czuję Weltschmerz. "Chcę coś zrobić, ale mi się nie chce"

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 8
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie określać sobie ogromnych celow, bo widząc jaki ogrom pracy nas czeka z automatu sie zniechęcamy. Za to małymi krokami np "dzis obejrzę odcinek ulubionego serialu tylko w ang i zanotuje słowa których nie znam" albo "dzis zrobię 3 serie po 7 pompek", metoda małych kroków minimalizuje zniechęcenie ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°
@AnonimoweMirkoWyznania: tak jak pisze @Atryu, zacznij od naprawdę małych kroków. Śmiesznie małych np pouczę się angielskiego 5min. To naprawdę działa. Po tygodniu zwiększ do np 7min. Będziesz się nakręcał tym że udało Ci się już któryś dzień z rzędu wykonać swój cel nawet taki mały i z czasem będzie coraz łatwiej o dyscyplinę.
@AnonimoweMirkoWyznania: Jeżeli np. czytanie książek, to zacznij od celu np. 2str. dziennie. Po tygodniu zmień na więcej (jak trafisz na dobrą książkę, to automatycznie będziesz czytał 20-50x więcej. Jeżeli chodzi o sport, to zacznij od spacerów.
No i zrezygnuj ze słodyczy. :)
@AnonimoweMirkoWyznania: jeśli chodzi o angielski, to polecam Memrise. Ustalasz sobie dzienny cel 5 minut i po prostu klikasz. Praktycznie zero wysiłku, nie musisz szukać słów, sięgać po słownik, nic, tylko sobie klikasz, a licznik zlicza ile dni pod rząd wypełniłeś dzienny cel. Niby nic, a na mnie podziałało - a mam dokładnie taki sam problem.
Książki - albo postanowienie czytania kilku stron dziennie (naprawdę kilku), albo zabieranie książki do komunikacji miejskiej