Wpis z mikrobloga

Jestem niestety raczej mało kreatywny, a moja różowa okrutnie kapryśna. Tego nie zje, tamtego nie tknie.
Więc w poszukiwaniu inspiracji na obiady zapisałem się do grup na fejsiku które można by podsumować trzyma wyrazami: "pomysły a obiad". W większości udzielają się tam tylko kobiety i z przykrością stwierdzam, że aż smutno się czasem robi.
To, że się wyzywają pod zdjęciami jedzenia, bo nie tak jak trzeba podane czy zrobione ( każda jedna brała lekcje u geslerowej, wszystko gówno xD ), to normalka.
Ale teraz się załamałem xD
#ortografiadlaubogich #uniwersalnytag
anonim1133 - Jestem niestety raczej mało kreatywny, a moja różowa okrutnie kapryśna. ...

źródło: comment_eYJ1xBVy2OAoJ57tyEP9CapoZ9AEIRCG.jpg

Pobierz
  • 8
moja różowa okrutnie kapryśna. Tego nie zje, tamtego nie tknie.


@anonim1133: znam to... Do tego moja ukochana ma tak, że np. zajebistego steku wołowego, giczy jagnięcych czy choćby zwykłych kotletów nie zje, ale gówniany przemiał kostno-skórno-śmiecowy-wszystko-co-spadło-w-rzeźni-na-podłogę zwany w skrócie mortadela, usmażoną na patelni, jak najbardziej ;) Albo je parówki z przemiału, a jak jej dałem spróbować chorizo, to mówi że niedobre :D