Wpis z mikrobloga

Mirki mam kilka pomysłów.
Co sądzicie o tym,żeby każde urodzone dziecko miało robione testy DNA? Moim zdaniem to dobry pomysł, ponieważ sprawa byłaby prosta- jesteś ojcem czy nie. Pewnie też ułatwiłoby to wszelkie prawne kwestie związane z prawem rodzinnym. Przy okazji może da się też zrobić testy czy dziecka ma jakieś choroby genetyczne?
Nie wiem czy już jest, ale inna sprawa- tak jak na recepcji w hotelu/gdziekolwiek macie cukierki, to w szpitalach, w tych pojemnikach były prezerwatywy? Specjalnie oznaczone, tak żeby nie można nimi było handlować czy coś.
Dobre pomysły czy na razie jeszcze zbyt kosztowne?
#prawo #zdrowia #zwiazki #sluzbazdrowia
  • 10
  • Odpowiedz
@joolekk: Hej. Prosta sprawa- zapobieganie chorobom wenerycznym. Wiadomo, nie jest to 100% skuteczności, ale lepiej zapobiegać niż leczyć prawda. Wbrew pozorom dużo osób ma tego typu dolegliwości.
Co do uczciwości w związkach, bezpiecznym seksie to niech kto inny sobie gada. Służba zdrowia ma leczyć i dbać o zdrowie obywateli, a nie być narzędziem ideologicznym. Taka moja opinia.
  • Odpowiedz
@vegetassj1 To chyba zbyt droga zabawa. Wystarczy, aby rodzic miał prawo zrobić taki test bez zgody drugiego rodzica, nie tylko OIDP pół roku od narodzin. I z częściową refundacją jeżeli rodzic biedny.

Cukierki mogą sobie leżeć, prezerwatywy wymagają odpowiednich warunków. Poza tym w warunkach "klauzuli sumienia" jest to nierealne i moim zdaniem niepotrzebne. Ważne, żeby otrzymać wiedzę w sprawie antykoncepcji w szkole od osoby neutralne pochodzącej do zagadnienia.
  • Odpowiedz
@maselniczkowy: Właśnie też tak myślałem, że ideologicznym zagrywek nie zabraknie. A specjalne przechowywanie? Suche, chłodne miejsce, bez nadmiernego światła. Także też cudów nie ma.
@joolekk: W kiosku płacisz. A ile osób będzie chodziło codziennie do szpitala po gumy? Nawet jeżeli to uchroni kilka % ludzi od chorób to moim zdaniem warto.
A tak, jesteś w szpitalu, możesz wziąć prezerwatywy i tyle.
  • Odpowiedz
@vegetassj1 Mnie to generalnie nie przeszkadza. Prezerwatywy mogą sobie być, bo to najtańszy środek możliwy do zastosowania "tu i teraz". Nie wierzę też w to, że tłumy pobiegną do miejsc ich dystrybucji. Musi to być element edukacji seksualnej, a to niestety u nas kuleje.
  • Odpowiedz
@vegetassj1 Niby dobry pomysł. Chociaż byłoby mi przykro, gdyby niebieski chciał taki test zrobić ale cóż. Zrozumiałabym. W sumie jeśli o kobiety chodzi, powinno być to samo. Nie chciałabym się potem przez przypadek dowiedzieć, że moja córka nie jest tak naprawdę moją córką, bo ktoś pomylił dzieci w szpitalu. Niby głupie, ale przez niektóre filmy włączyło mi się takie myślenie. Dobra sprawa , żeby nie krzywdzić siebie i dziecka przede wszystkim
  • Odpowiedz