Wpis z mikrobloga

Mirki mojego kumpla laska znalazła sobie bolca na boku i zastanawiam się nad słynnym "dziękowaniu bolcowi na boku, że udowodnił jaką wasza dziewczyna była #!$%@?ą", bo właśnie to on chce zrobić. W sensie nic takiego (chyba) mnie nie spotkało, ale zastanawiają mnie 2 rzeczy;

1. Jeżeli facet nie wiedział o tym, że dziewczyna jest singielką, to ok, zdarza się. Nie jego wina, że taka szmata mu nie powiedziała. Ale jak nisko trzeba upaść, by dziękować gościowi, który świadomie chciał/zbolcował laskę w związku? To tak, jakbym pochwalił tych producentów, którzy świadomie sypali sól drogową do żarcia. Laska to oczywiście #!$%@?, ale dla mnie taki gość to zwykły śmieć, który świadomie chciał lub już zranił mnie. Nie wiem jak niektórzy mogą potem pisać "hehehehhe postaw mu flaszkę, dobry chłopak, pokazał z jaką #!$%@?ą byłeś hehehehehehe za kilka lat będziesz się z tego śmiał i mu dziękował, że taki ktoś się pojawił i z nią nie skończyłeś hehehehehhe". No #!$%@? mać. Ktoś wbija nóż, w gratisie plując w twarz i mieszając z gównem, a ty masz mu dziękować? Nie rozumiem jak trzeba mieć nasrane we łbie, by z takiego śmiecia robić dobrego kumpla, bohatera.

2. To trochę moje doświadczenia, ale moja była też miała "tylko przyjaciela". Kiedy przyszedł kryzys w związku, pojawił się oczywiście on, #!$%@? BEZINTERESOWNY ( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°) pocieszyciel. Potem wszystko było ok, ale "przyjaciel" został. Mieszał się nam do związku (np. robił fochy gdy mu mówiła, że gdzieś ze mną wychodzi xDDD), latał za nią, a ona udawała, że tego nie widzi. Oczywiście wiedział, że jest zajęta. Jakiś czas później zerwaliśmy z innego powodu. Nie wiem czy mnie zdradzała z nim w czasie naszego związku, szczerze wątpię, ale ze szczątkowych informacji wiem, że chyba są teraz razem. O co mi chodzi? Że obydwoje są siebie warci. Nie jestem typem kogoś, kto każe zrywać znajomości, ale jeżeli widzę, że jest w okolicy BEZINTERESOWNY PRZYJACIEL I POCIESZYCIEL, to już wiem o co chodzi i nie będę udawał, że nic się nie dzieje i że jest spoko. Dziewczynie mówiłem, że ma to ograniczyć (nie zerwać kontakt, ale jasno i klarownie dać do zrozumienia, że jest w związku i niech sobie da siana), bo gość jest w niej zakochany i to delikatnie mówiąc nie fair wobec mnie. Nie zrobiła tego (nawet kiedy wprost jej powiedział, że się w niej zakochał i już nie było cienia wątpliwości o co chodzi xD), wręcz przeciwnie, jeszcze mówiła mu jaki to jestem zły. Co do gościa, tak samo nie mam do niego szacunku, wszyscy wiedzieliśmy co próbuje ugrać i że nie była to czysto kumpelska przyjaźń. Gdybym ich teraz spotkał, nie życzył bym im szczęścia ze sztucznym i wymuszonym uśmiechem na twarzy. Powiedziałbym im wprost, że są ludzkim śmieciami i że mogą #!$%@?ć, bo nie mogę patrzeć na takich ludzi. Już wolałbym wyjść na chama, ale powiedzieć to wprost, niż udawać hehehehegościa z klasą swoim kosztem.

Ludzkimi gównami są ludzie, którzy zdradzają, ale niewiele lepszymi ludzkimi gównami są ludzie, którzy z pełną świadomością dążą do wykorzystania sytuacji. Pomyślcie o tym jeżeli kiedyś znajdziecie się w podobnej sytuacji i do głowy wpadnie wam idiotyczna myśl, żeby komukolwiek dziękować. Równie dobrze moglibyście dziękować lasce, że okazała się #!$%@?ą i że dzięki temu nie zmarnujecie sobie kolejnych lat.

PS I tak, choć zerwaliśmy z innego powodu i ogólnie to nie miało sensu, to jednak zawsze postępowałem fair, zrywając bez "miękkiego lądowania", twarzą w twarz itd. Dlatego #!$%@? mam ból dupy, że ktoś tak postępował wobec mnie.

#zwiazki #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #tfwnogf #przegryw może #wygryw #oswiadczeniezdupy
  • 15
  • Odpowiedz
Ale jak nisko trzeba upaść, by dziękować gościowi, który świadomie chciał/zbolcował laskę w związku? To tak, jakbym pochwalił tych producentów, którzy świadomie sypali sól drogową do żarcia. Laska to oczywiście #!$%@?, ale dla mnie taki gość to zwykły śmieć


@sil3nt: Oczywiście masz rację, ale prawda jest taka, że gdyby nie on, to koleś dalej byłby z #!$%@?, więc może bez dziękowania, ale z taką cichą wdzięcznością i obowiązkowym strzałem na ryj
  • Odpowiedz
@sil3nt: po 1 - jeżeli wyrwał dupę i powiedział mu o tym, że wyrwał jego dupę i ją przeleciał to należy mu się piwko bo ujawnił #!$%@?

po 2 - nikt nikogo nie zmusza i jeżeli "bezinteresowny przyjaciel i pocieszyciel" ma dostać dupy to i tak dostanie, albo inny

są dziewczyny które nie zdradzą i będą mówić, że X ją podrywał a są takie które będą mieć kisiel w majtach bo
  • Odpowiedz
@szatniarz01:

ale prawda jest taka, że gdyby nie on, to koleś dalej byłby z #!$%@?, więc może bez dziękowania, ale z taką cichą wdzięcznością i obowiązkowym strzałem na ryj ;)


Niby logiczne, ale nigdy mnie to nie przekonywało. Może rzeczywiście, po latach pojawi się cień jakiejś wdzięczności, kiedy człowiek będzie już z wartościową kobietą/facetem.

Tacy pocieszyciele są nie tylko wśród facetów, ale i wśród lasek (zwłaszcza karyny z dziećmi i długami
  • Odpowiedz
Co najwyżej lepa na ryj. Jeżeli o tym nie wiedział, to ok, może być i piwo. Jeżeli wiedział, jest takim samym śmieciem. Nie ma usprawiedliwienia na dobieranie się do czyjegoś partnera.


@sil3nt: Lepa na ryj obowiązkowo, ale po czasie i tak sobie myślisz "gdyby nie tamta sytuacja to moje życie by było zmarnowane z #!$%@?"

Dlatego ta laska też ostatecznie jest dla mnie nikim.


@sil3nt: Chyba dla większości normalnych ludzi
  • Odpowiedz
@sil3nt: szczerze? Moim zdaniem mimo wszystko największą winę ponosi w takiej sytuacji osoba, która aktualnie jest w związku i jest podrywana. Jak patrzę dookoła siebie to #atencyjnerozowepaski mimo, że niby są w #zwiazki i mają faceta na stałe to takim adoratorom nawet słowa nie piszą o tym, więc koleś pakuje się na minę nawet o tym nie mając pojęcia. Mimo, że osobom lubiącym rozwalać czyjeś związki też nie kibicuję, ba gardzę
  • Odpowiedz
@sil3nt: Chcesz bić faceta, bo Twoja laska dała mu dupy a on skorzystał?

Gdyby mi jakiś koleś napisał, że moja dziewczyna szuka bolca na boku, to odpisałbym śmiało, żeby korzystał ile wlezie. Poprosiłbym tylko o zdjęcie jak jest naga, posuwa ją od tyłu czy coś.
Ważne by mieć podkładkę, że rzeczywiście świruje na boku.

Po prostu chcesz wyładować swoje emocje, bo ktoś odbił Ci dziewczynę.

Może warto w końcu zrozumieć, że
  • Odpowiedz
@szatniarz01:

ale po czasie i tak sobie myślisz "gdyby nie tamta sytuacja to moje życie by było zmarnowane z #!$%@?"


Tak, ale dla mnie to wciąż usprawiedliwianie zła większym złem. To tak, jakbyś dał się #!$%@?ć pracodawcy na wypłatę (nie z Twojej winy, po prostu gość by nie zapłacił bo tak). Już więcej sobie na to nie pozwolisz i będzie to lekcja na całe życie, ale mimo wszystko nie pójdziesz mu
  • Odpowiedz
  • 1
@sil3nt Ja jakiś czas rozmawiałam z facetem, ktory był bolcem na boku iii... No cóż. Dość logicznie (aczkolwiek z moralnego pkt wodzenia dość dwojako) stwierdził, ze dlaczego informacja, że dziewczyna zdradza z nim faceta ma stać na przeszkodzie do jego szczęścia i zaspokajania jego potrzeb? To decyzja zdradzającej strony, że zdradza i tyle i on się nie będzie pochylał nad ludźmi, których nawet nie zna.
Jest i w tym trochę racji, ale
  • Odpowiedz
@sil3nt: Wiele takich sytuacji przerabiałem i widziałem.
Wnioski mam takie:
jakby panna mnie zdradziła z typem,który nie wiedział,że ma chłopaka to ją gnam a jemu moge conajwyżej dać znać że MIAŁA chłopaka jak z nim zaczynała - co zrobi dalej jego sprawa.
Jakby panna mnie zdradziła z typem który wiedział,że jest zajęta to ją gnam,a z typem nie mam o czym gadać.
Jakby mnie zdradziła z kimś kogo znam albo jakimś
  • Odpowiedz
@siea01: Nie jest taką samą #!$%@?ą, ale niewiele lepszą, bo wiadomo, gorszym od laski nie można być. Co do reszty, nie bałbym się, że laska mnie zdradzi, a ja nie znajdę nikogo innego. Jedyne co, to #!$%@?ą mnie typy, które sięgają po nie swoje. Tak, jedne laski to #!$%@?, które na to pójdą i popuszczą szpary, ale są też takie, które tego nie zrobią, a typ mimo to nie chce się
  • Odpowiedz
@sil3nt: Piszemy troche o czymś innym. W sumie wątek tego przydupasa o którym pisałeś jakoś pominąłem. Taki pseudoprzyjaciel czekający na okazje żeby sie do panny dobrać(oczywiście ciągle udając przyjaciela z czystymi intencjami) to jak dla mnie frajer. Dziewczyna twierdząc,że nie widzi o co tak naprawdę temu "przyjacielowi" chodzi na pewno kłamie. Kobiety widzą takie rzeczy doskonale i większość niechętnie się odcina od takich "przyjaźni". Powody mają różne,częsciej chodzi o łechtanie ego
  • Odpowiedz