Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mireczki piszę z anonimowych ponieważ wstydzę się je zadawać publicznie na wykopie taki trochę #challenge
To nie troll droga moderacjo :)
Tak, to mowa o mnie. Ponieważ czuję się trochę aseksualny i mam #pytanie do was. Nie wiem, czy nie zmieni się to u mnie w późniejszym czasie np za rok bądź, jak kogoś stracę, i będę potrzebował kobiety.
Mianowicie czy da się nie walić gruszki ( ͡° ͜ʖ ͡°) przez całe życie a zarazem nie uprawiać nigdy sexu z kobietą?


W sensie, taki trochę #nofapchallenge #seks da radę tak? Wiadomo że czasami się podniecę bo zobaczę jakiś ładny kształt kobiety, ale na to nie ma rady.
Mam 17lat, i wiecie co? Chyba 2razy robiłem to co napisałem 2linijki wyżej w życiu xD a tak to nie mam potrzeby, mam rodzinę itp, jest to tzw aseksualizm czyli ktoś kto nie potrzebuje.
Zaczęło się to od kiedy znalazłem fajnych znajomych wystarczy mi garstka przyjaciół ( nie ludzi o tej samej orientacji seksualnej tzw mężczyzn XD ) ale nic więcej mi do życia nie potrzeba. ( jak nie miał za bardzo fajnych kolegów ) to miałem ochotę mieć dziewczynę, a teraz? Teraz to nawet o tym nie myślę zbyt często od kiedy mam przyjaciół.
Czasami mam popędy, tak jak napisałem jak zobaczę ładną kobietę, ale zaraz mi to przechodzi.
Akurat jeśli chodzi o nocne zmazy to nic na nie nie poradzę, przyśni mi się kobieta a rano majtki uje**** ( ͡° ʖ̯ ͡°) ale rzadko tak mam.
Czy to znaczy, że nie potrzebuję żadnego #rozowypasek #rozowepaski do tego żebym był szczęśliwy w przyszłości?
Czy należę do grona ludzi aseksualnych tzw 10% około?
To nie pasta żadna.
#pytanie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 6
Proponuję 2 rzeczy:

-Po pierwsze naucz się języka polskiego (na przykład zacznij czytać książki), bo piszesz jak potłuczony i #!$%@? ciężko się to czyta.

-Po drugie zamiast rozkminiać zaakceptuj swoją seksualność, lub jej brak. Każdy jest inny i nie ma sensu sobie wkręcać że "coś jest ze mną nie tak" (tu pomijam analfabetyzm, jakby się jakiegoś prymitywa czytało #!$%@?, żenujące).
@AnonimoweMirkoWyznania:
Zacznijmy od najważniejszych dla ciebie rzeczy:
- od braku masturbacji/seksu nie umrzesz ( ͡° ͜ʖ ͡°)
- to że w chwili obecnej różowy jest ci nie potrzebny i nie masz ochoty, nie oznacza że jesteś asem, najwyraźniej masz taki okres w życiu
- jest wiele odmian w samym aseksualizmie, nie zakładaj od razu że jesteś całkowicie aromantyczny
- jesteś młody, nie przyklejaj sobie od razu łatki