Wpis z mikrobloga

@Pszesmiewca: Mnie to bardziej zastanawia, dlaczego typowa kobieta jak chce coś przekazać, to zawsze przy okazji doda do tego mnóstwo zbędnych informacji. Można było napisać "jak moja córka spieszy się do autobusu, to zawsze jej mówię, że..." i wystarczy. A nie, że czteroletniej córeczce, że powtarza, że wyrywa się, że na pasach dzielących od przystanku, że codziennie odbiera z przedszkola i bleble.