Wpis z mikrobloga

@Eleni: oczywiście, że czytałem i uważam, że osoba dotknieta tragedią ma przynajmniej przez jakiś czas jakąś awersje do miejsca które kojarzy się z cierpeniem, a nie opowiada pare dni po zdarzeniu w wywiadach ze chętnie wróci jak się sprawa zamknie. Widocznie nie było to dla niej aż tak straszne.
@pzkpfw: Wydawanie ocen co do słuszności zachowania kobiety, która przeszła coś takiego też nie wydaje się w porządku. Na pewno teraz wszyscy nad nią stoją - dziennikarze, politycy, cholera wie kto jeszcze, czekają co powie. Miała się rozpłakać i powiedzieć, że więcej nie wyjdzie z domu? Że nie będzie się już nigdy cieszyła życiem, nie pojedzie na wakacje w miejsce jakie zechce? Na pewno próbuje grać przed wszystkimi silną, najpewniej po
@Eleni:

Miała się rozpłakać i powiedzieć, że więcej nie wyjdzie z domu?

Zażądać sprawiedliwości i poprosić o święty spokój, zamiast w wywiadzie opowiadać o możliwym powrocie do miejsca w którym dopiero co jej życie zmieniło się na zawsze? I dunno. Ja jak miałem wypadek na jednej z ulic w mieście, to unikam jej świadomie bardziej lub mniej do dzisiaj, chociaż wiem, że drugi raz coś takiego prawdopodobnie mnie nie spotka.
Co
@pzkpfw: Ale dziennikarzom właśnie o to chodzi - z całej jej wypowiedzi wychwycili to, co najbardziej kontrowersyjne i uwypuklili to. To, że Ty tak reagowałeś na traumę, nie znaczy że każdy powinien tak się zachowywać. I uważam, że nie jest to powiązane z płcią.
A co do pierwszego zdania - w wywiadzie powiedziała, że czeka na sprawiedliwość. Proszenie o spokój, kiedy cały kraj już praktycznie tym żyje? Może być ciężko.
@desensitization: w innym wywiadzie podobno jeszcze wspominała o tym, ze chce odzyskać aparat ze zdjęciami.. no cóż, mi się nie "komputuje" zwyczajnie i tyle, mam dziwne wrażenie, że jej facet wyjdzie z tego psychicznie o wiele gorzej