Wpis z mikrobloga

Koledzy, już kiedyś o tym wspominałem, ale tak naprawdę nie uzyskałem odpowiedzi, która dałaby mi całkowitą pewność. W tygodniu mam na trening 30-40 minut dziennie. Od 2 lat jadę splitem i nie wprowadzałem żadnych zmian, trochę z niewiedzy i trochę ze względu na efekty, które mnie zadowalały. Chciałbym jednak zacząć robić coś nowego i myślę nad FBW. Problem w tym, że na siłowni jestem w godzinach gęstego zaludnienia i nie zawsze jestem w stanie wykonać te ćwiczenie, które akurat chcę. Czy jest sens więc robić FBW intuicyjnie, trenując partie od największej do najmniejszej, zamieniając ćwiczenia, ale pilnując, żeby każda partia dostala wycisk? Czy lepiej pozostać przy splicie? Tak wiem, 30-40 minut to mało czasu jak na FBW, więc przerwy pomiędzy seriami będę mocno skracał. #mikrokoksy #silownia
  • 8
@Nie_mam_nicku: sorki ale już tak bardzo argumentów przeciw takim treningom nie polecam, ja wypracowałem swoje metody lata temu i się ich trzymam :P Ale pamiętam że jak szukałem sposobu na siebie to powszechnie spotykałem się z twierdzeniem, że trening zróżnicowany, ale nie codziennie inny
@Skorupczak No właśnie, chciałbym wiedzieć jak bardzo jest to złe. Przecież nie mam parcia, żeby jak najszybciej zrobić formę na zawody. Jestem w stanie zrozumieć, że częste zmienianie ćwiczeń nie jest idealne, ale może nie aż tak złe, żeby całkowicie zrezygnować z FBW.
@Nie_mam_nicku: Ja tak robię od okoła 1.5 roku, zmieniam ćwiczenia na dane partie w zależności od dnia. Tylko, że zamiast w zamykaniu się na 2 ćwiczenia, to wybieram spośród 4-5 ćwiczeń.
Nogi - przysiady, wykroki
Klata - skos dodatni, płaska ze sztangą lub hantle czyli łącznie 4 ćwiczenia.
Plecy - wiosłowanie sztangą lub hantlem, Martwy i ostatnio podciąganie, ściąganie drążka wyciągu górnego
Barki - wycisakanie hantli, OHP, odwodzenie hantlami
Bic/Tric -