Wpis z mikrobloga

Jeżeli ktoś nie grał jeszcze w Shadow Tactics: Blades of the Shogun, a lubi skradanki w stylu Commandosa, Desperadosa, czy Robin Hooda to polecam.

Ciekawa historia, ładne grafika i animacje, klimatyczna muzyka, fajne umiejętności członków drużyny, możliwość jednoczesnego wykonania akcji kilkoma postaciami, spore mapy etc.

#gry #shadowtactics
Rajtuz - Jeżeli ktoś nie grał jeszcze w Shadow Tactics: Blades of the Shogun, a lubi ...

źródło: comment_HEq6S4zILWwM3AldzOQKwCjKv02VRURn.jpg

Pobierz
  • 3
@Rajtuz skończyłem w parę wieczorów, bardzo zacny tytuł. W paru miejscach wydawała się wręcz nie do przejścia po cichu albo wymagała kilkudziesięciu podejść, żeby zmieścić się w ułamkach sekund, żeby strażnik nas nie zauważył. Godny następca wszystkich ww. tytułów:)
@FoczanPingwianu: Zgadzam się. Niektóre miejsca na pierwszy rzut oka mogą wydawać się nie do przejścia, ale wystarczy trochę posiedzieć by znaleźć rozwiązanie. Kilka razy naprawdę musiałem zatrzymać się na dłuższą chwilę, zwłaszcza, że starałem się w ogóle nie wzbudzać podejrzeń (czyli nawet bez żółtego pola widzenia przeciwników).

skończyłem w parę wieczorów

To chyba musiałeś trochę przysiedzieć, bo gra wydaje mi się całkiem długa.
@Rajtuz oj taak, wciągnąłem się strasznie :D Posiadówy prawie do godzin porannych niestety. Od paru lat staram się znajdować gry na max. 25h, bo się strasznie wciągam i zamiast żyć, to cisnę całymi dniami, żeby jak najszybciej skończyć:) Za pokutę ogrywam max. jedną gierkę na dwa-trzy miesięce, żeby nie być strasznym nolifem:)