Wpis z mikrobloga

@sargento: To jest ten z filmu Into the Wild. Próbowaliśmy dotrzeć do tego, w którym umarł McCandless, ale jak tam byliśmy, to rzeka Teklanika miała zbyt wysoki nurt. O wszystkim rozpisujemy się u nas na fb, link w poście.
  • Odpowiedz
@DryfWiatrowZachodnich: No to byłby najgorszy scenariusz... Miejscowi na Alasce naprawdę ogarniąją temat i stanowczo odradzali nam ten trekking ze względu na nurt rzeki. McCandless utknął tam właśnie w lipcu (mniej więcej w tym samym czasie my tam byliśmy).
  • Odpowiedz
@duloo: Utknal, ale zginal juz przez wlasna glupote, bo jakby zainwestowal w mape to by wiedzial ze niedaleko miedzy brzegami rzeki byla rozciagnieta lina towarzystwa geologicznego, a z nia przyparty do muru moglby cos ogarnac

Ale czego sie spodziewac po czlowieku co na Alaske idzie na pale, bez mapy, w tanich turystycznych butach...
  • Odpowiedz
@DryfWiatrowZachodnich: Dobrze mówisz! Miejscowi uważają go za pałę z wielkiego miasta, która chciała się pobawić w survival. Potwierdzają na każdym kroku, że to była niepotrzebna śmierć, która pociągnęła za sobą kolejne - co roku setki ludzi idzie do busa śladami Supertrampa i zdarzały się wypadki śmiertelne...
  • Odpowiedz
@duloo: Nie slyszalem o tych wypadkach smiertelnych :O
Czytalem, chyba w komentarzach na filmwebie, liste bledow jakie popelnil, od zlej diety [za duzo bialka], do za lekkiego ubioru [tracil mase ciepla niepotrzebnie], do kompletnego nie rozejrzenia sie po okolicy.
W sumie szkoda ze ludzie mu pomagali, moze jakby nie dostal na przyklad kaloszy duzo wczesniej by do niego dotarlo ze Alaska to nie poludnie USA i by zawrocil.

I nie rozumiem
  • Odpowiedz