Wpis z mikrobloga

@JackNewLife: ale faceci dostają normalne oferty, a laski: "Chce pani tanio pokój w centrum? 300 zł czynszu miesięcznie. Zapomniałbymm wspomnieć, że u mnie w domu panuje tradycja codziennego ruchania współlokatorek. Proszę odpisać w razie zainteresowania".
  • Odpowiedz
@JackNewLife: pokaż mi gdzie te rewelacyjne ceny! Chętnie skorzystam! Jak szukałam mieszkania to było na odwrót - duża część wręcz preferowała facetów jako współlokatorów, bo podobno "mniej wody zużyją". ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@SillySweet: Na forum krakowskiej grupy z ogloszeniami mieszkan. Widzisz, jak ja szukam to czesto widze "preferujemy kobiety" albo "szukany dziewczyny do pokoju" a pokoj zajebiacie zlokalizowany, nie rudera i to w 7 stowek wszystko sie zamyka. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@JackNewLife: 700 stówek to tanio? Mnie na takie luksusy nie było stać na studiach. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jak dla mnie to te za 7 to już często był wysoki standard, dlatego preferują kobiety, bo zakładają, że lepiej będą dbać o mieszkanie, nie zrobią żadnych libacji itd.

@JackNewLife: dobre pytanie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@SillySweet: Za jedynke w Krakowie w centrum z mediami to tanio. Teraz ceny skoczyly w gore i srednio widze po 800-850 ze wszystkim. Dotychczas mialem pokoj za 600, ale od tego roku musze zmienic mieszkanie. Ja juz jestem na koncowce studiow takze mam czas by dorobic do czynszu. Jeszcze rozwazam akademik.
  • Odpowiedz
@SillySweet: Tzn ja przyjmuje wszystkie opcje. Dotychczas mieszkałem 26 min od centrum tramwajem i powiem ze jest to męczace tak na codzien, bo ani wrocic cos zjesc ani nic. 10 min jest jeszcze akcpetowalne chociaz te ceny i tak wtedy bardzo sie nie roznia od centrum. Ja i tak musze miec semestralny bo nasze kliniki sa rozbite w wielu miejsach krakowa. Na szczescie moge juz dorabiac bo na pierwszych latach
  • Odpowiedz
@JackNewLife:

Dotychczas mieszkałem 26 min od centrum tramwajem i powiem ze jest to męczace tak na codzien, bo ani wrocic cos zjesc ani nic

Pracuje (jeszcze chwile tylko ale mimo wszystko) 20km od domu w obrębie jednego miasta co to jest 26 minut ;p
  • Odpowiedz
@JackNewLife: znam ten ból, ale obczaj bary mleczne - tanio, szybko, nie trzeba wracać do mieszkania. Z drugiej strony im dłuższy dojazd tym fajniej można wykorzystać np. na czytanie. ;-) W każdym razie powodzenia w szukaniu ;-) popytaj też znajomych - czasem się komuś na mieszkaniu układ zmienia i można znaleźć fajne miejsce, za fajną cenę ;-)
  • Odpowiedz
@SillySweet: Wlasnie z tym roznie jest. Na AGH idzie upolowac wiele fajnych barow. W okolicach mojej uczelni juz jest nieco trudniej. To racja z tym dojazdem. Czesto tak sie uczylem, chociaz jak jest bardzo zatloczoby to nic nie zrobisz ;-P Dzieki wielkie za rady i wsparcie ;-)
  • Odpowiedz