Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jestem już po kilku lampkach wina i zdecydowałam, że opowiem wam historię o tym jak poznałam swojego byłego partnera z którym byłam 6 lat. Napisałam partnera? Pewnie wielu z was inaczej to zinterpretuje. To prawdziwa historia, chociaż znając wykop zaraz będą krzyki, że to zarzutka dlatego wole nie pisać ze swojego konta. Ale od początku. Był rok 2007, jeszcze nie było grup na facebooku więc ludzie zrzeszali się na forach tematycznych. A że fascynowałam się fotografią to się na takowym udzielałam. W wątku ogólnym, można go dzisiaj nazwać lifestylowym zjechałam tam jedną osobę za jej atencyjność, chwile dyskutowaliśmy aż zabrakło mu argumentów i zgłosił moją ostatnią odpowiedź do usunięcie aby wyszło, że niby jego zdanie było ostatnie. To mu jednak nie wystarczyło, zaczął do mnie pisać na priv aby udowodnić mi że źle go oceniłam. Od słowa do słowa przegadaliśmy całą noc, przeszliśmy na #gadugadu, świetnie się rozmawiało, wymieniliśmy się zdjęciami, potem przeszliśmy na smsy. Czułam jakbyśmy znali się od zawsze. Z założenia wyśmiewałam internetowe znajomości, a już na pewno jakiekolwiek związki się tam zaczynające a przepadłam. Wyznał mi miłość po 2 tygodniach, ja nie byłam gotowa mimo że też to czułam. Dziwiło mnie, że nie chce dzwonić, ale nie naciskałam. Pisaliśmy jeszcze kilka miesięcy, aż mieliśmy się spotkać. Na kilka dni przed napisał, że musi mi coś wyznać przed spotkaniem. Okazało się, że zdjęcia nie były jego. A nie dzwoni bo jest transseksualistą. Przed leczeniem czyli urodził się mężczyzną w ciele kobiety i nie chciał abym poznała po kobiecym głosie. Byłam zszokowana, przed nawet nie wiedziałam o istnieniu takich osób, transseksualista i transwestyta mogłam używać jako synonimów. Dla jasności, nie kręcą i nigdy nie kręciły mnie kobiety, zawsze traktowałam go jak mężczyznę. Jednak uczucie jakim go darze było silniejsze więc i tak się spotkaliśmy. Wysłałam mi zdjęcie, wyglądał jak zwykły chłopak. Spotkanie było magiczne mimo że krótkie. Utwierdziliśmy się w tym, że się kochamy. Odległość robiła swoje, jednak rozmawialiśmy codziennie po kilka godzin więc nie było to aż tak uciążliwe. Niestety przez to że na papierze nadal był kobietą w Polsce nie mógł pracować więc wyjeżdżał do pracy za granicę, dwa miesiące był na emigracji, potem dwa miesiące w Polsce i tak w kółko. Po 2 latach zarobił na rozpoczęcie korekty płci, psychiatra, psycholog, seksuolog, ginekolog, hormony, potem zmiana dokumentów, amputacja piersi. Wszystko szło w dobrą stronę, zaczął jeszcze bardziej mężnieć, głos zmienił się w typowo męski, nabrał pewności siebie, był bardziej otwarty na seks, mimo że problemu z dziewczynami, seksem ogólną interakcją nie miał nigdy. Wszystko szło idealnie, do czasu aż nie zaczęła się wpieprzać jego była którą jak się okazało nieświadomie jej odbiłam. Po 2 tygodniach od kiedy mnie poznał, rzucił ją i wyznał mi miłość. Wpieprzająca się była i ciągłe wyjazdy w końcu dobiły nasz związek po 6 latach. Potem dlugo nie mogłam się pozbierać, zerwałam kontakt tracąc i przyjaciela i miłość która trwa niezmiennie do dziś. Dopiero po 2 latach zdecydowałam się ponownie z kimś związać bo zrozumiałam że nigdy mi nie przejdzie i muszę się nauczyć z tym żyć, dałam szanse koledze z pracy który bardzo długo się starał i nie rozumiał dlaczego odrzucam wszystkich zalotników, udało mu się, zaręczyliśmy się, mimo że w sercu zawsze będzie sentyment to trzeba iść dalej.

Także wszyscy ze #stulejacontent #twnogf #przegryw powinni wyciągnąć wnioski, skoro transseksualista średniej atrakcyjności był w stanie być w kilku związkach, w tym 2 długoletnich, zaliczać laski na imprezach, być lubiany w towarzystwie, być po prostu atrakcyjną partią to wasze wymówki naprawdę nic nie znaczą. Jesteście w stanie zdobyć każdą kobietę jeżeli tylko w siebie uwierzycie i się przełamiecie.

W spojlerze są tylko tagi.


Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 9