Wpis z mikrobloga

Jednak istnieje coś takiego jak karma, wstałem rano do roboty, wsiadam w bryke, złamałem nakaz jazdy w prawo i skręciłem w lewo, byłem bez pasów, bez świateł i gadałem przez komórke, 20metrów dalej złapała mnie policja i zapytali się mnie za co mandat wystawić, no to odparłem, że za głupotę, to się troszke pośmiali i mi odpuścili. Pojechałem kilka kilometrów dalej i mi samochód wysiadł i stoje tera jak ten jełop na moście poniatowskim i czekam na assistance i co chwila jakiś Janusz na mnie trąbi. ehhh...
#warszawa poniat w strone centrum bedzie przyblokowany na jakieś 30min.
  • 36
  • Odpowiedz
@jalapeno1: @imamonster: @PiccoloColo: @neib1: @polik95: @jathek: @wojto00: @szpongiel: @R039: @Rain_: @Talarkowy: @swinkapl:
Ogólnie okazało się, że spierdzielił się wskaźnik poziomu paliwa i nieświadomie jeździłem na rezerwie.
Miałem dwie kreski jeszcze więc sobie śmigałem, w praktyce mi się po prostu waha skończyła w dosyć newralgicznym punkcie miasta. (zdjęcie zostało zrobione w trakcie postoju na moście)
Mechanik pewnie policzy sobie jeszcze za
P.....k - @jalapeno1: @imamonster: @PiccoloColo: @neib1: @polik95: @jathek: @wojto00:...

źródło: comment_ge3Fz6dFfnBABu052bjS1Ygxj4ZRYdem.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@swinkapl: na Moście Poniatowskim prawy pas jest przeznaczony dla autobusów, nie ma żadnych zatoczek w pobliżu.
Wybrałem mniejsze zło i zostałem na lewym pasie aby autobusy nie musiały manewrować bo wiozą więcej pasażerów.
Poza tym na tej miejscówce jest deczko pod górkę i sam nie dałbym rady przepchać furki, pomógłbyś czy trąbiłbyś jak reszta Januszy?
  • Odpowiedz
@Przepiorek Ja bylem w autobusie ( ͡° ͜ʖ ͡°) juz pare razy ktos sie tam zepsul i stali pol na pol a chodniku i prawym pasie.

Co do pomocy - pomoglbym, juz nie raz spychalem i bylem spychany. Raz przed poniatowskim ale na dole na Wale tez mi wachy zabraklo i jakis typek mi pomagal pod kraweznik wepchnac auto (tam jakas restauracja grecka jest) xD
  • Odpowiedz
@ThirtyDoorKey: Niestety w Słoikowni wciąż jak w lesie, każdy ponad każdym, wszyscy najważniejsi.
Dużo jeżdżę po kraju, nigdzie indziej nie spotkałem się z taką ignorancją.
Problemem jest to, że w stolicy wszyscy wszędzie się śpieszą, nie tylko na drogach, dla przykładu jedzenie hotdoga/kebsa idąc z buta do pracy to normalka, jakby nie mogli znaleźć tych 5minut aby usiąść, przecie od tego można zgagi dostać.
  • Odpowiedz