Wpis z mikrobloga

Jednak istnieje coś takiego jak karma, wstałem rano do roboty, wsiadam w bryke, złamałem nakaz jazdy w prawo i skręciłem w lewo, byłem bez pasów, bez świateł i gadałem przez komórke, 20metrów dalej złapała mnie policja i zapytali się mnie za co mandat wystawić, no to odparłem, że za głupotę, to się troszke pośmiali i mi odpuścili. Pojechałem kilka kilometrów dalej i mi samochód wysiadł i stoje tera jak ten jełop na moście poniatowskim i czekam na assistance i co chwila jakiś Janusz na mnie trąbi. ehhh...
#warszawa poniat w strone centrum bedzie przyblokowany na jakieś 30min.
  • 36
  • Odpowiedz
co chwila jakiś Janusz na mnie trąbi


@Przepiorek: A nikt nie zatrzyma spytać się, czy wszystko ok albo szybko na hol zabrać i przynajmniej gdzieś na zatoczkę podciągnąć aby nie blokować mostu ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@Przepiorek
Wiadomo, że jest. Każdy, dobrze karmiony pies Ci to potwierdzi ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Tak przy okazji, umarłeś już?
Karma to pojęcie z religii Hindu i "wraca" ale po śmierci.
  • Odpowiedz