Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Czołem Mirki, Mirabelki. Kiedyś podobała mi się pewna laska, ale nigdy się za nią nie brałem. W czasach LO była taka mocna 8/10. Przez kilka lat jej nie widziałem. W zamierzchłych czasach wysyłałem jej głupie zapro na FB, to nie przyjęła. Ale jakiś czas temu sama wysłała mi zapro na FB (czyli można podziałać). Wszystko fajnie, ale z 8/10 zrobiło się takie 5,5/10 przez kilka dodatkowych kilogramów. Ogólnie rzecz biorąc z torpedy zrobiła się lekko "zapuszczona" dziewczyna. Pytanie czy jest sens się za nią brać? Czy pod wpływem zauroczenia weźmie się za siebie (ewentualnie moich drobnych sugestii xD)? Czy może zwyczajnie zaakceptowała siebie taką jaką jest i jak mnie teraz usidli, to zapomnij o powrocie do figury 8/10 (na zasadzie, spodobałam mu się taka jaka teraz jestem)? Wiem, że liczy się charakter, na stare lata nie będę patrzeć na dupę i cycki, ale kurde, póki co jestem (jesteśmy) młodzi, także ten xD

#milosc, #zakochanywykop , #rozowepaski, #niebieskiepaski, #trudnesprawy, #ktowybrzydzatennierucha, #kiciochpyta

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: NowyJa
  • 9