Wpis z mikrobloga

Witam wszystkich głodnych nowych pojęć i wyrazów spod mojego tagu #slowazkapelusza :)

Dziś - po wewnętrznej burzy między półkulami mózgowymi - połasiłem się na termin może i nieco łamiący język, ale wynagradzający to swoim znaczeniem:

Pareidolia czyli zjawisko dopatrywania się znanych kształtów w przypadkowych szczegółach, czemu towarzyszy poczucie nierzeczywistego charakteru owych spostrzeżeń (co odróżnia je od iluzji), przeważnie pojawiające się przy pełnej świadomości.

Częstym źródłem pareidolii jest obserwacja chmury, która dla oglądającego przypomina kształtem postacie ludzi, zwierząt itp. czy dostrzeżenie w dwóch symetrycznych, okrągłych obiektach oczu. Pareidolia to także nadinterpretacja fenomenów dźwiękowych, np. dopatrywanie się sensu w piosence puszczonej „od tyłu”. Zjawiskiem tym można tłumaczyć również niektóre rzekome objawienia, gdy układ plam czy cieni na szybie, drzewie czy innym tle może się wydać obrazem Matki Boskiej, Jezusa czy innych postaci religijnych. Praktycznym wykorzystaniem pareidolii jest test Rorschacha, polegający na interpretowaniu przez badanego nieforemnych, symetrycznych plam.

Znanymi przykładami pareidolii są: dopatrywanie się przez wiele osób wizerunku diabła we włosach królowej Elżbiety II na portrecie znajdującym się na kanadyjskich banknotach z 1954 roku oraz na kilku zdjęciach przedstawiających dym wydobywający się z płonącego budynku World Trade Center, a także dostrzeganie rzeźby twarzy w fotografii jednego z wypiętrzeń o rozmiarze 1,5 x 3 km na Marsie.

#slowazkapelusza #ciekawostki #jezykpolski #psychologia