Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jak głupia może być miłość 17 latka? Bardzo. Minęło 16 lat a mnie koło dupy ciągle kręci się jakiś żal. Jakieś niedokończone, niedpowiedziane The End. #!$%@?, jak to gnębi. Żyjesz obok, masz naszą klasę, potem facebooka. Widzisz dwa światy, które żyją zupełnie niezależnie. Już dawno wyleczyłeś się z tej choroby, zabrało ci to 3-4 lata młodości. Pozostał suchy strup, który masz ochotę zerwać. Nie masz już kompletnie żadnych uczuć do dziewczyny której nie widziałeś 10 i więcej lat. Masz własne życie, żonę, dzieci. Ona swoje życie itd. To się może wydać z boku #!$%@?, ale ja życie oddałbym za swoją rodzinę i żonę i dzieci. Nie chodzi o to, że kocham się w kimś na boku. To po prostu siła tego otępienia za dziecka. Ta trucizna, która toczy serce, że ta którą tak kochałem sprawiłaby, że mój świat byłby jak z hollywood. Co jest oczywiście gówno prawdą. Mimo to skrada mi te romantyczne chwile życia, zabiera mi to najcenniejsze, kradnie złodziejsko mi aktualne życie. Na szęscie, #!$%@?, tylko czasami. Jak mnie łapie ta choroba, melancholia.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 9
@AnonimoweMirkoWyznania: znam to, przez wiele lat miłosc z czasów LO zatruwała mi życie, nie pozwalała w pełni zaufać innej kobiecie, obniżała moją samocene, mysle ze dalej gdzies w podswiadomosci czai sie jakas uraza która nie raz i nie dwa bombarduje moje bieżące sprawy uczuciowe. Młodzieńcze szalone miłosci to #!$%@? ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@AnonimoweMirkoWyznania: Nigdy nie odpuściłeś i nigdy nie pogodziłeś się, czegoś nie zrobiłeś, czegoś nie przemyślałeś, czegoś nie możesz sobie wybaczyć i rozpamiętujesz, wypominasz sobie, zaakceptuj się takim jakim jesteś, gdyby nie to wszystko nie stał byś tu gdzie stoisz przez efekt motyla...
Kiedy zaakceptujesz i odpuścisz sobie samemu, dojdziesz do wniosku że tak musiało być i wyszło na dobre to po prostu minie i zostanie suchym albo pozytywnym wspomnieniem.
Uczucie romantycznej miłości jest jak zwykły narkotyk: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5378292/

@leon0xxx:

Nigdy nie odpuściłeś i nigdy nie pogodziłeś się, czegoś nie zrobiłeś, czegoś nie przemyślałeś, czegoś nie możesz sobie wybaczyć i rozpamiętujesz, wypominasz sobie


Naprawdę nie ma sensu dorabiać temu jakiejś ideologii czy nadawać jakiegoś znaczenia na siłę. To po prostu tak działa, że chcemy jeszcze raz to poczuć i coraz trudniej to kontrolować.

@AnonimoweMirkoWyznania:

Ta trucizna, która toczy serce, że ta
takisam: Też tak miałem ... takie 7 lat nieszczęścia. Ale wyleczyłem się ... nie miałem już siły i stwierdziłem, że muszę się skonfrontować z urojeniami ... spotkaliśmy się i poprosiłem aby powiedziała mi w twarz, że mnie nie kocha .. zamilkła ... od 5 lat jesteśmy małżeństwem i mamy syna .. life .. ;)

Zaakceptował: kwasnydeszcz
kaczor: Z doświadczenia 7 lat mordęgi. Jedyne lekarstwo, które działa to zapytać się wprost co czuje i jeśli to samo to poprosić ja o rękę ... tak zrobiłem 5 lat temu i to była jedyna dobra decyzja. Gdyby powiedziała, że mnie p... to przynajmniej bym wiedział, że to nie ma sensu. Był taki film "Przed wschodem słońca" i jego kontynuacje ... tak było

Zaakceptował: kwasnydeszcz
xxx: hahaha ja mam tak samo. Co pradwa laska z ktora bylem byla jedna z pieknieszych jakie w zyciu widzialem. wiem ze bylo by mi znia zle niz z moja aktualna dziewczyna. przez to ze to bylo x lat temu moj mozg zapamietal te dobre chwile te szczesliwe chwile i bardzo ale to bardzo bym chcial do nich wrocic - niestety to jest nie mozliwe juz.

i mimo ze moja dziewczyna