Wpis z mikrobloga

Umiera córka mojego kolegi lekarza. Ma 7 lat. W jej małej główce pojawił się śmiertelnie niebezpieczny guz, który zaatakował bardzo nieoczekiwanie.Dzielna Hania już w pierwszych dniach walki nazwała go "ciamajdą", żeby podkreślić, że na pewno z nią nie wygra. Niestety, współczesna medycyna nie daje tej pewności.
Potrzeba sporo kasy na terapię w USA. Nie ma co się oszukiwać - terapię eksperymentalną. Czasu jest mało, ale tysiące osób włączyły się w pomoc:

Hania walczy z ciamajdą

Zaplusuj ten wpis i weź udział w #rozdajo kubka. Dostaniesz go prosto do domu.

Zaplusuj ten wpis JAKO OSTATNI w dniu DZISIEJSZYM - a otrzymasz kubek prosto do domu!
(Jeśli punktualnie o północy będzie więcej niż jeden plus - o zwycięzcy zdecyduje losowanie)

Będę bardzo Wam wdzięczny, jeśli pomożecie mi w każdy możliwy sposób rozpowszechnić link do zbiórki. A może wrzucisz go na swoją tablicę Facebookową. Wystarczy go zsharować ze strony.

#wykopefekt

Losowanie przez #mirkorandom
Korba112 - Umiera córka mojego kolegi lekarza. Ma 7 lat. W jej małej główce pojawił s...

źródło: comment_FtJSa01wrRRMmMBPwP0Y0f5E0hhto0J1.jpg

Pobierz
  • 33
  • Odpowiedz
@pokorski: Hej! Nie mam pojęcia, jaki jest/będzie wkład rodziny w leczenie córki, wiem natomiast w tym przypadku, że zanim wyszła ta ostateczna możliwość leczenia to poszukiwali leczenia i konsultowali dziewczynkę nie tylko w Polsce ale i w niejednym europejskim kraju. Domyślam się więc, że przy tylko kilku wyjazdach i badaniach za granicą nawet grube oszczędności mogą stopnieć w ekstremalnym tempie.
  • Odpowiedz
@fantastyczny_pan_lis: ja myślę.że czym innym jest wyksztalcenie odporności na pewne nieuniknione i złe rzeczy, a czym innym "mam to w dupie".
Tutaj chyba koleżance @trzpiotka: chodzilo właśnie o te subtelna różnice.

"Man to w dupie i niech gin" kontra "wiem, ze nic nie poradzę, wiec nie rozpaczam nad wszystkim, choć współczuję".
Zacytowany pist sugeruje raczej to pierwsze - choć być może to oczywiście jedynie niefortunney dobór słów.
  • Odpowiedz
  • 0
@Korba112 Hania już w pierwszych dniach walki nazwała go "ciamajdą", żeby podkreślić, że na pewno z nią nie wygra. Niestety, współczesna medycyna nie daje tej pewności.
Wspolczesna medycyna niw daje pewnosci, ze hania zdechnie? xD niezla skladnia
  • Odpowiedz
"Man to w dupie i niech gin" kontra "wiem, ze nic nie poradzę, wiec nie rozpaczam nad wszystkim, choć współczuję".


@agaja: "Niech ginie" to już gruba nadinterpretacja. Przecież napisał wyraźnie, że chodzi o sytuację, hmm... po fakcie. I raczej nie były to słowa, które skierowałby do rodziny dziecka.

Emocjonalna znieczulica nie czyni jeszcze z niego złego człowieka. Nie musi przecież wyrażać jej w swoim postępowaniu. A przynajmniej jest trochę zdrowszy psychicznie.
  • Odpowiedz
@misja_ratunkowa: nikt nie mówi, że jest złym człowiekiem. Został jedynie zauważony dość mocny rozdzwiek.

A co do tego, że by komuś czegoś nie powiedzial w twarz... czasem samo podejście tez o człowieku świadczy. Nie tylko "oficjalne" postępowanie. Ot, tyle.
  • Odpowiedz