Wpis z mikrobloga

Wkurza mnie to, że faceci nie zwracają uwagi na deskę klozetową. Nie mówię, że wszyscy, ale ogólnie. Wchodzę do ubikacji u kogoś w domu, a przede mną był chłopak, który załatwiał tam swoją potrzebę i co?! I cała deska obszczana, kruci serio, podnoście te deski, bo nie zawsze wam się uda trafić do celu, a kobietom ciężko to robić na małysza
  • 37
@LAU-RA: sama jestem kobieta ale z przykrością muszę stwierdzić, ze to baby robią większy syf w łazience. Widać to w toaletach w pracy - wiecznie zaszczana deska lub pobrudzony kupą sedes (chyba nie wiedza do czego jest szczotka), a czasem sie trafia.... niespuszczona kupa! Najlepsze jest to ze z toalety korzystają tylko panie z mojego piętra - wszystko paniusie, fafarafa, przemądrzale a gówna po sobie sprzątnąć nie potrafią
@numma Raz pomyliłam toalety w centrum i weszłam do męskiej. Jakie było​ moje zdziwienie, że wszędzie papier, czysto i zero smrodu ( ͡º ͜ʖ͡º)
Pracowałam ze dwa miesiące temu z dwiema starszymi paniami. Jedna bardzo dbała o higienę łazienki, klapa zawsze opuszczona, żadnych kropelek na sedesie... Ale druga to była jakaś patologia. Wielka pani kierownik, kibel zaszczany, brązowo, zasypane papierem, nie spuszczone, a w dodatku wrzucała tam
@numma pamiętam też, że do otwierania pudełka, gdzie wkłada się papier miałyśmy taki niebieski kluczyk. Wielce pani kierownik poszła się załatwić, najwyraźniej skończył się papier i próbowała go wymienić... Tak bardzo próbowała, że ten kluczyk wpadł do sedesu, spuszczała go i spuszczała, ale się nie udało. Wchodzę ja, widzę, że coś tam niebieskiego pływa. Zawołałam ją i chciała czy nie chciała, musiała to wyciągnąć. Wsadziła rękę do muszli i ewidentnie było jej