Wpis z mikrobloga

@Haraj: Jest kilka możliwości

gość dochodzi mniej więcej do połowy mostu, a potem się cofa z blokiem:
1) prowokuj go po jednym ciosie, kiedy się wycofuje
2) ładuj w niego z kuszy 15 minut.
3) GIT GUD - to jest jeden gość, naucz się jego ruchów i go pokonaj.
@dlomlo: Bardzo dobra jest mechanika wraz pvp i... to by było na tyle. Niektóre poziomy są ładne i w miarę ciekawie zaprojektowane, ale więcej jest słabych. Może jakby oceniać jako autonomiczny produkt, to DS2 broniłby się, ale w zestawieniu z "jedynką" nie ma przebacz. Historia jest wtórna i słaba, generalnie kiepska wariacja. Ponadto narracja praktycznie nie istnieje, albo jest w formie bełkotu. Implementacja npc to olbrzymia wada - po rozmowie przenoszą
@sejsmita Faktycznie, w DS2 w wielu miejscach jest mobów nawalonych byle więcej. Faktycznie, powolna broń jest prawie bezużyteczna w DS2. W grach DS historia była jedynie dobrym punktem w DS1 - reszta to powtórka aale Dark Souls to 90% lore. Świetnie wykreowana postać Aldii, przyjemny Vengarl czy kowal i jego córka. Problem w tym, że Dark Souls 1 postawiło poprzeczkę tak wysoko - tam każda postać i prawie każdy boss mieli rewelacyjne
@dlomlo:

Pamiętaj też, że DS2 nie był pod opieką Miyazakiego odpowiedzialnego wtedy za Bloodborne.


Pamiętam, to nie jest żaden argument. Chodzi przede wszystkim o sens, brakuje go tak często, że nie potrafię przymknąć oka. Np.: lokacja z pierwszym dragonrider bossem, pełno wielkich rycerzy, a padają jak muchy, a kapłani w Ammana Shrine sieką gracza bez trudu. Pomysł na hub jest po prostu głupi. W grze backtracking jest normą, kiedy w DS1