Wpis z mikrobloga

#!$%@? to samo 32 lata na karku i jakoś 6 lat temu zrobiłem się strasznie wymagający. Nawet uncharted 4 mnie nudziło. Szybsze bicie serca w ostatnich latach to Bloodborne i the last of us. Reszta jakaś masakra a zagrałem chyba we wszystkie gry aaa. Do indyków już w ogóle nie mam siły.
jak siadam do jakiegoś tytułu to tracę zainteresowanie po godzinie


@wisniewski-szymon: Spróbuj jakiejś popularnej gry online. Jak raz zasmakujesz rywalizacji z żywym graczem to już nigdy nie wrócisz do gier singlowych. Zupełnie nie ten poziom rozrywki.
A i nie jestem w stanie grać dłużej niż godzinę, max dwie. Kiedyś siedziałem godzinami w takim Baldurs Gate, czy quake'u a obecnie nie wyrabiam tyle przed grami.
Moim zdaniem mechaniki są cholernie wtórne a fabuły nijakie albo niezbyt porywające. W MGS V potrafiłem dużo grać ponieważ tam mechanika była po prostu wspaniała, do tej pory nie powstał TPP z tak satysfakcjonująca i reaponsywną rozgrywką.