Wpis z mikrobloga

Z cyklu #taxi vs #uber , podczas ostatniego pobytu w Warszawie poruszalem sie taksowkami, 1 przejazd byl w porzadku, 2 razy zlotowy nadlozyly droge, w tym jeden doslownie zrobil kolko wokol PKiN i mialem 1 probe wymuszenia napiwku "no hehe umawialismy sie na 20" kiedy przed kursem zwyczajnie pytalem ile mniej wiecej zaplace. Teraz zdecydowalem sie korzystac z ubera. Efekt- 2 kursy i heheszki z sympatycznymi kierowcami, 0 pilnowania trasy i 13km za 26 zl.
  • 6
@Sesja nadlozyl droge, a moze ominal korek, bo za postojowe tez bys zaplacil, co w ostatecznym rozrachunku za najkrotsza zaplacil bys wiecej
Taksowkarz zna miasto i wie jak ma jechac, a jak jasnie Pan topograf wie lepiej, to moze warto sie odezwa i powiedziec mu swoje sugestie, a nie wylewac swoje #gorzkiezale w necie.
Nie ma sensu porownywac taxi do uber, bo ten drugi jezdzi po kosztach a nielegalu.
@devcoder: tak, objechanie dookola palacu kultury o mniej wiecej polnocy bylo ominieciem korkow! Oszust chcial przyciac na kursie i odpowiednio mu wygarnalem, drugi tez zorganizowal mi wycieczke krajoznawcza zakonczona obnizeniem rachunku. Jesli 3 na 4 razy probowalem zostac w roznym stopniu przyciety to juz nie przypadek. I najlepiej jak zlotowy wycieraja swoje wasate mordy haslami o uczciwosci.