Wpis z mikrobloga

Chcę kupić mieszkanie. Ofertę znalazłem na internecie. Wystawiona przez pośrednika od strony sprzedającej.
Mieszkanie oglądaliśmy, bylismy na spotkaniu z właścicielami (w siedzibie pośrednika).
Nie podpisywaliśmy żadnej umowy pośrednictwa.
Zgodziliśmy się na ich warunki i jesteśmy zdecydowani na kupno.
Pani pośrednik teraz mówi, że mamy podpisać z nią umowę pośrednictwa (czego zrobić nie chcemy bo na spotkaniu z właścicielami reprezentowała tylko ich stanowisko i była dla nas niemiła więc nie potrzebujemy jej usług)

Pytanie: Czy pośrednik może odmówić nam przeprowadzenia transakcji jeśli nie podpiszemy z nim umowy? Jak się przed tym zabezpieczyć? Jakieś podstawy prawne? Bo to będzie ewidętnie działanie na niekorzyść sprzedającego skoro już przyjeliśmy ich warunki.

#prawo #nieruchomosci #pytanie #pytaniedoeksperta
  • 11
@Bambro: chodzi o to ze kobieta reprezentuje ewidentnie stronę sprzedającego (nawet jak chcieliśmy ponegocjowac to od razu uciela rozmowę) to z jakiej racji ja mam jej płacić? Jeszcze robi ze mnie debila przy sprzedających ze niby powiedziała coś czego nie mówiła... na prawdę nie chodzi o te śmieszne 4 tysiące tylko o jakieś zasady. Ja w tej sytuacji widzę straszny konflikt interesow. To jakby zatrudnić zamiast swojego prawnika jakiegoś prokuratora który
@Arrgon: nie, on jej nie zapłacił ani złotówki. Pierwszy raz masz styczność z pośrednikami? Właściciel podpisuje z nimi umowę na wyłączność, a prowizja obciąża kupującego/najemcę. Pewnie na wypadek gdyby właściciel chciał obejść tę umowę jest zastrzeżona kara umowna. Więc sprzedający nie zapłaci ani złotówki jeśli znajdzie frajera który kupi to mieszkanie i zgodzi się zapłacić prowizję.
@Arrgon: jesteś już jej klientem, nie mogą Ci sprzedać sami bo jak pisał Adams zapłacą karę, a zazwyczaj pośredników nie zatrudnia się jak można coś sprzedać samemu więc albo nieruchomość jest jakaś trudno sprzedawalna albo właściciele nie mają czasu pieprzyć się z klientami i papierami, chcą przyjść na gotowe i dostać kasę. Oczywiście że trzyma stronę osoby która jej płaci, na tym to polega. Jakbyś podpisał z nią korzystną umowę na
@Adams_GA: Lol, nie wiem skąd takie rzeczy wymyśliłeś. Na 99% wyglada to tak, ze pośredniczka ma umowę ze sprzedającym i płaci jej prowizje, natomiast teraz chce jeszcze przycyganic od drugiej strony.

@Arrgon: masz racje, to jest absurd, ze ktoś chce reprezentować interesy dwóch przeciwnych stron transakcji. Powinno być tak, ze zawsze płaci Sprzedający/Wynajmujący. No ale rynek jest #!$%@?. Generalnie to umowa pośrednictwa wymaga formy pisemnej pod rygorem nieważności, wiec jak