[Piernikowiatrak]

Mirasy, trzymajcie kciuki. Ten po lewej (Stefan xD) przygarnięty kilka godzin temu, około 1,5 roczny koteł, który najprawdopodobniej kiedyś miał dom (jeszcze nie bardzo zaniedbany, kastrowany, od 2 miesięcy dokarmiany przez panie ze spożywczaka, obok którego spał na drzewach i w kartonach). Trochę przestraszony, zmęczony, ale wiele dzisiaj przeżył. A po prawej Kiwi(wcześniej Stasiu), roczny lokator tegoż domu, bohater tego wpisu: http://www.wykop.pl/wpis/20054575 Oby się polubili, powolne oswajanie trwa :-)
Wołam @miauhaupl, możliwe, że będziecie zainteresowani tym wpisem :) #pokazkota

[kizi]

@Piernikowiatrak: Buraski są kochane. Wiem, bo sama mam jednego buraska i jednego burobiałaska.

[m.....l]

@Piernikowiatrak super wiadomość! Teraz trzymamy kciuki, żeby się koteły dogadały.

[przypadkowylogin]

@Piernikowiatrak: miałem kiedyś taką pościel, spoko była :)

[m.....l]

@Piernikowiatrak: i jak i jak ?? (ʘ‿ʘ)

[StaryZdzich]

@Piernikowiatrak: hej, tylko pamiętaj, żeby kotełów od razu na siebie nie rzucać i dać obojgu osobne miejsce i czas. Koteły są mocno into terytorium i mogą fukać na siebie i ołczeć jeszcze długo ( ͡° ͜ʖ ͡°) pomaga np zamienianie im kocyków w miejscach gdzie śpią (zapach) i są takie specjalne obróżki uspokajające - a wiem co mówię, jestem po długim dokocaniu (jeszcze w trakcie) i popełniłam

[Piernikowiatrak]

@StaryZdzich: Hej :-) Oczywiście pierwsze co zrobiliśmy, gdy wróciliśmy od weta, to Stefana razem z kuwetą, miskami itp zamknęliśmy w osobnym pomieszczeniu, do którego Kiwi dostęp miał jedynie przez szparkę w drzwiach. Ogólnie wyczuł nowego kota po jakiejś minucie, skubaniec jeden od tych drzwi nie odchodził. O kocykach już słyszałem, na pewno będziemy praktykować. Jeśli znajdziesz chwilę, to podeślij linka z tymi obrożami. Z góry dziękuję. Chcemy zrobić to jak najlepiej.

[StaryZdzich]

@Piernikowiatrak: kochani jesteście (｡◕‿‿◕｡)
Droższa obróżka fermonalna, pierwsza zadziałała super, druga - ciężko powiedzieć, ale kot atakujący zrobił się spokojniejszy, a kot atakowany mniej znerwicowany (to było naprawdę trudne dokocenie) oraz tańsza strasznie śmierdzi walerianą, ale ładnie wycisza koty.
Obecnie mamy sytuację, że po raz pierwszy od dwóch lat drzwi są otwarte między pokojami i kot atakujący nie atakuje. Rezydentka nadal jest nieufna (w