Wpis z mikrobloga

#agh
Był kiedyś ktoś na urlopie dziekańskim bez podania przyczyny, ewentualnie chorobowym bo widzę w regulaminie że coś takiego istnieje, i byłby w stanie opowiedzieć mi jak to wygląda, czy były problemy z załatwieniem i tak dalej?
  • 8
  • Odpowiedz
@Init0: @Pafciok: Po prostu zastanawiam się który lepiej by było użyć…

@sorhu: Który czytałam i po prostu chciałam na PW dopytać o parę szczegółów, głownie wariantu zdrowotnego – mam na tyle kłopotów że taki rok bardzo by mi pomógł.

@Jeziorsquier: Tyle wiem – ale chciałam dopytać o parę rzeczy przez PW – na przykład jakieś zgody na zrobienie jednego przedmiotu "w trakcie teoretycznie urlopu" i przepisanie go potem
  • Odpowiedz
@Axoi: To lepiej pogadać z dziekanem. Jak moja koleżanka załatwiała na swojej uczelni, to pogadała z dziekanem, przedstawiła sytuację. On jej doradził, pogadał z nią i wszystko załatwili tak, jak jej odpowiadało najbardziej. ;)
  • Odpowiedz
@Axoi: Najlepiej idź do dziekanatu, wytłumacz co chcesz osiągnąć przez tę dziekankę, oni ci wszystko wytłumaczą jak to wygląda z ich strony, co trzeba przynieść, jakie rozwiązanie będzie najlepsze. Każdemu przysługuje prawo do jednorazowego urlopu bez podania przyczyny, warunkiem jest chyba, ze musi to być po 1 roku. Ja jak chciałem dziekankę to po prostu zaniosłem podanie, pani mi w dziekanacie powiedziała, że przekaże do dziekana, więc żeby przyjść za mniej
  • Odpowiedz