Wpis z mikrobloga

Jako Wroclawianin chcialbym odniesc sie do kwestii mojego miasta:

Wroclaw jest na tle Polski miastem wyjatkowym, poniewaz swoja tozsamosc zbudowal na historii 3 narodow: polskiego, niemieckiego i czeskiego.

Wroclaw jest miastem otwartym i tolerancyjnym, gdyz zasiedlili je mieszkancy wielu rejonow Polski (glownie ludzie z Polski Centralnej), ludzie ci wspolnymi silami miasto odbudowali z gruzow, przejmujac poniemieckie dziedzictwo architektury i tkajac na nim nowe slady powojennej Polskosci.

Miasto dzisiaj jest swietnym miejscem do zycia wlasnie dlatego, ze wciaz jest otwarte na roznorodnosc mieszkancow, na ich tradycje i indywidualne cechy. Z wielka grupa Ukraincow, Hiszpanow, Koreanczykow, Niemcow, Wlochow czy Brytyjczykow chcemy zbudowac dobry i szczesliwy dom dla kazdego.

Warszawa swoja tozsamosc buduje na heroicznym powstaniu roku 44 i wspolczesnie na wielkim biznesie, Krakow na prapolskiej historii i dziedzictwie kulturowym, natomiast my - Wroclawianie - na radosci zycia w otoczeniu szanujacych sie ludzi.

Gdy politycy w Warszawie chca psuc relacje miedzynarodowe z kazdym z sasiadow, my sasiadow do siebie zapraszamy. Gdy Warszawa w pogoni pracuje na wiekszego SUVa, my spedzamy beztrosko czas w kawiarni czy piwiarni, wylegujac sie na lezaku.

Oto czym jest Wroclaw.

#wroclaw #warszawa #krakow #polskiemiasta
Zyd_Suss - Jako Wroclawianin chcialbym odniesc sie do kwestii mojego miasta:

Wrocl...

źródło: comment_i3PfG5R1ph09MuBoT9zMOx8jXyP2dVfn.jpg

Pobierz
  • 91
  • Odpowiedz
To Warszawa


@Zyd_Suss: *Polska ( ͡° ͜ʖ ͡°) cała Polska walczyła o reparacje. A to o czym możesz mówić, to wobec niemieckich (prosto z Pańskiego Berlina) roszczeń finansowych wobec Polski, został im wysłany kosztorys odbudowy Warszawy, ale co ja tam wiem. Odniesiesz się do moich wcześniejszych argumentów, czy będziesz dalej rzucał slogany bez żadnego poparcia?
  • Odpowiedz
@Niewierny_Mops: Ja cie chetnie zapraszam na piwo do mojego miasta! Nie ma sensu sie spinac! Jestem juz na to za stary i co wazniejsze, jestem szczesliwy! Wroclaw to moj stan umyslu, wybaczcie, jak was moje posty denerwuja. Dodajcie mnie na czarna liste i po problemie :-)
  • Odpowiedz
@Zyd_Suss: Nie ma we Wrocławiu żadnej tożsamości czeskiej czy niemieckiej, są budynki z tych okresów, jest historia ale nie tożsamość bo jak sam napisałeś miasto jest zasiedlone przez Polaków, aczkolwiek plus za nie powtarzanie kłamstw, że został zasiedlony głównie przez Kresowiaków.
  • Odpowiedz
@appylan: Swoj wpis stworzylem wlasnie w oparciu o innosc Wroclawia wzgledem wymienionych przez ciebie miast. Historia Wroclawia to 800 lat zaglerki nim przez 3 srodkowoeuropejskie narody. Slady historii w architekturze sa doskonalym pomyslem na zwiedzanie miasta. Tozsamosc Wroclawian to wlasnie ta lekkosc wynikajaca, ze jestesmy tu "nowi", ze budujemy wspolnie miasto "od nowa". Nie ciazy na nas balast nieudanych powstan czy dramatow narodowych. To czysciec, gdzie kazdy otrzymuje swoja szanse.
  • Odpowiedz
@whoa-mala: ale akurat z krakowem to jest prawda, a nie żadne spłycenie - to miasto jest gnuśne i przesiąknięte prowincjonalną polską. restauracje, szczególnie to w centrum, serwują pierogi i rosół (i kebaby), obsługa w sklepach zatrzymała się mentalnie w latach 70. i 80. XX wieku; ludzie są niemili i do tego bardzo nieufni wobec obcych. tę prowincjonalność i prapolskę czujesz tam na każdym w zasadzie kroku. i może dla turysty,
  • Odpowiedz
szczególnie to w centrum, serwują pierogi i rosół (i kebaby),


@Im_from_alaska: Jak w każdym mieście, Derp. Centrum Wrocławia to przecież Miś na Kuźniczej. Mieszkałem we Wrocławiu, Krakowie i w Warszawie i nie widzę żadnej różnicy w podejściu ludzi. Tak gadać można tylko zachwycając się tylko tym "jednym wyjątkowym" i kierując się niczym więcej niż stereotypy, gdzie krakus to centuś, a warszawiak słoik. Wredną babę spotkasz i warszawskim metrze, i na
  • Odpowiedz
@Zyd_Suss zgadzam się z tobą, Warszawa żyje mitem powstania Warszawskiego, jest tam masa ludzi naplywowych, ale bez pokory, którym się wydaje że pieniądz świadczy o tym kim jesteś. W każdym mieście można znaleźć takich ludzi, we Wrocławiu też, ale Warszawa bije na głowę w bok.
  • Odpowiedz
@boryss: nie mam na myśli stołówek/ barów mlecznych, mówię o miejscach gdzie można wyjść na obiad/ kolację. we wrocławiu nie mam z tym problemów, bo przyjemnych miejsc ze smacznych jedzeniem jest przynajmniej kilka. w krakowie natomiast nie ma prawie nic innego niż kuchnia polska. a te bardziej fancy knajpki (nolio czy knajpy na zabłociu) są mega przeciętne. jedyna godna polecenia rzecz to Amamamusi, ale tam raczej nie posiedzisz tylko kupujesz
  • Odpowiedz
Wroclaw jest miastem otwartym i tolerancyjnym, gdyz zasiedlili je mieszkancy wielu rejonow Polski


@Zyd_Suss: zachęcam do wygłoszenia tych przemyśleń po zmroku w rejonie nadodrza, najlepiej w koszulce legii xD
  • Odpowiedz
@Im_from_alaska: To zależy czego szukasz. Mi w Krakowie najbardziej podobały się małe knajpki rozsiane po centrum - np. zupełnie nieznana i prawie pusta restauracja Grazie na Zwierzynieckiej serwująca naprawdę dobre włoskie jedzenie. Do tego lunch bary powbijane w uliczki - Dynia Resto Bar, Kardamon Cafe. Od Nolio znacznie lepszy jest choćby wrocławski piec na Szewskiej, ale nawet w Krakowie masz coś lepszego - Boscaiola też na Szewskiej. W ścisłym centrum
  • Odpowiedz
@jucio: Na pewno przyjdzie, wybawiciele PiSowscy z dumnymi wojakami z ONRu :-)
Takie cuda moze w Bialymstoku. Zapraszam cie zreszta tam. Ziemia obiecana mawiaja!
  • Odpowiedz
@Zyd_Suss: Nie uważam, że Wrocław jest takim miastem jak opisujesz a niestety bardzo dobrze je znam. Zmierzam jednak do czegoś innego, mianowicie każdy ma inną perspektywę i spogląda z innej strony na miasta, ich ludzi oraz inaczej je odbiera. Najważniejsze jest jednak to, że na świecie nie ma idealnego miasta i nigdy nie będzie, z czego się bardzo cieszę. Ponieważ ja nie lubię Wrocławia a Ty odwrotnie, więc ja nigdy
  • Odpowiedz