Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jestem 27-letnim facetem o kiepskich zdolnościach interpersonalnych, sporej nieśmiałości i z minimalną pewnością siebie, ergo nigdy z nikim nie byłem w związku i nie widzę dla siebie szans żeby się z kimś związać. Jakoś udaje mi się znieść ciężar psychiczny z tym związany (chociaż coraz gorzej), ale to co naprawdę irytuje w takim przypadku to brak fizycznej bliskości drugiej osoby i związany z tym brak możliwości zaspokojenia potrzeby tej bliskości (począwszy od najzwyklejszego przytulenia kogoś).

Najgorsze jest to, że jest to ode mnie kompletnie niezależne i czy chcę czy nie, jak każdy zdrowy facet odczuwam ten niedobór i to staje się dla mnie naprawdę uciążliwe w codziennym życiu. To jest po prostu okrutne, bo jaką alternatywę ma mężyczna z mojej sytuacji? Spędzać czas przed pornografią (czego nie chcę) co i tak jest tylko żałosną namiastką, chodzić na prostytutki (czego nie chcę tym bardziej), czy po prostu znosić fizyczne i psychiczne cierpienie (chyba nie da się tego inaczej nazwać)? ( ͡° ʖ̯ ͡°).

Szkoda, że jestem zmuszony odczuwać te ,,niższe" potrzeby.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 26
Spędzać czas przed pornografią (czego nie chcę) co i tak jest tylko żałosną namiastką, chodzić na prostytutki (czego nie chcę tym bardziej), czy po prostu znosić fizyczne i psychiczne cierpienie (chyba nie da się tego inaczej nazwać)?


@AnonimoweMirkoWyznania: a może lepiej wziąć się za siebie, zacząć wychodzić do ludzi, popracować nad nieśmiałością i pewnością siebie i znaleźć dziewczynę? narzekaniem nie poprawisz swojej sytuacji.
@AnonimoweMirkoWyznania: ogólnie ja zawsze kieruje się zasadą że wiekszość loch do których zagadam spotkam w życiu jeden raz maks kilka razy wiec czy mi odmówi to mi to wisi a nie przekonasz się czy tobie odmówi jak nie spróbujesz
@kwasnydeszcz: dokładnie, nie każdy kto czuje się przegrywem i nie chce żyć ma od razu depresję i musi sięgać po leki i terapię. czasem wystarczy zmienić parę rzeczy w tym życiu, które tak nam nie pasuje, a efekty mogą zadziwić. problem braku wiary w siebie może brać się częściowo stąd, że nigdy sobie nie dawało się zbyt wielu powodów, żeby w siebie wierzyć. wiem to po sobie. podejrzewam też, że gdybym
@AnonimoweMirkoWyznania: zdziwilibyście się jak wielu jest serdecznych i otwartych ludzi w różnych kręgach. Tylko trzeba spróbować znaleźć te odpowiednie. W zależności od zainteresowań przejść się na różne konferencje, szkolenia, eventy, koncerty itp, gdzie to jest w 100% naturalne pogadać z kimś niezobowiązująco. Nie po to żeby od razu stworzyć wielką przyjaźń czy miłość z losowymi ludźmi tylko żeby właśnie pracować nad swoimi umiejętnościami rozmowy i przełamywać nieśmiałość. A z czasem na
podejrzewam też, że gdybym rok temu poszedł do psychiatry i trafił na niewłaściwego to może dalej byłbym gruby, nieśmiały, nieszczęśliwy i na dodatek na lekach.


@plen: no i super! gratuluję pozytywnej zmiany ;)

żeby ćwiczyć obycie wśród ludzi to muszą znaleźć się chętni do tego.


@AnonimoweMirkoWyznania: to ich poszukaj, nie spadną ci z nieba. wbij w tag wykopiwo ze swojego miasta czy nawet załóż sobie tindera albo inną apkę do
OP: @plen Tak, pilnuję się od tej strony.
@kwasnydeszcz Widzisz, łatwo coś takiego doradzić, ale jeśli ma się niskie poczucie własnej wartości i po prostu nie potrafi się nawiązywać kontaktów innymi ludźmi to utyka się w ,,martwej" strefie. Szczególnie, że miałem dłuższe i krótsze epizody w których starałem się przezwyciężyć swoje słabości (nieśmiałość, brak pewności siebie, zamknięcie w sobie itp. itd.), ale to kompletnie nic nie dało i jestem po prostu
Szczególnie, że miałem dłuższe i krótsze epizody w których starałem się przezwyciężyć swoje słabości (nieśmiałość, brak pewności siebie, zamknięcie w sobie itp. itd.)


@AnonimoweMirkoWyznania: ale to nie jest tak, że jesteś jedyną osobą, która tak ma. wielu ludzi ma problemy z zawieraniem znajomości, stresują się, wstydzą, są nieśmiali, ale mimo wszystko z tym walczą. praktyka czyni mistrza.