Wpis z mikrobloga

Hej, potrzebuje skutecznego sposobu na obronę przed sąsiadem, notorycznym palaczem balkonowym.
Do tej pory (a mieszkam gdzie mieszkam już kilka lat) nie było tego problemu, więc nie wiem czy koleś przeżywa jakieś ciężkie chwile ale codziennie od ok 17-18 wychodzi palić na balkon średnio co pół godziny i tak do 23-24, + na balkonie gromadzi słoiki z petami, w porywach do 3 naraz. Balkony dzieli na oko mniej niż metr, nie są zabudowane oprócz zewnętrznej ściany sąsiada i dym z łatwością przedostaje się do mojego mieszkania a facet pali chyba jakieś straszne g. bo śmierdzi to niemiłosiernie, no ale nie o sam smród idzie a o zdrowie (mam problemy z płucami).
Jasne, mogę próbować zamykać okna za każdym razem, jednak zanim zorientuję się, że wyszedł, dym już jest w środku, a poza tym musiałabym zamykać lub otwierać okna co 15 min więc jest to mało realne, podobnie jak siedzenie przy zamkniętych oknach, zwłaszcza w taką pogodę jak teraz. Czujnik ruchu nie zdaje w tej sytuacji egzaminu, co robić?
Czy istnieją na tyle czułe czujniki dymu żeby reagowały na dym papierosowy (to raczej w opcji zniechęcenia palacza)? Kupić jakiś mocny (jaki?) wentylator i ustawić na balkonie w stronę sprawcy? Ideałem byłby pewnie czujnik dymu, który aktywowałby wentylator kiedy byłby akurat potrzebny ale takich rzeczy chyba nie produkują (?).
Oczywiście próba grzecznej rozmowy spełzła na niczym. Zgłoszenie w spółdzielni wątpię by cokolwiek zmieniło no i skarżyć to też nic przyjemnego ale nie wykluczam, że jeśli wszystko zawiedzie to jestem gotowa rozważyć nawet sprawę w sądzie - póki co, co jeszcze mogę zrobić - może jakiś #studentprawa się w tej kwestii wypowie? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Czy ktoś też miał podobny problem i go rozwiązał?
#kiciochpyta #pytanie #zalesie #sasiedzi #elektronika #prawo #niewiemjaktootagowac
  • 13
  • Odpowiedz
@vandalia: Kup odświeżacz powietrza do toalet, ale uwaga - najtańszy i najokropniejszy z możliwych. Za każdym razem, kiedy poczujesz papierosy, wyskakuj z mieszkania i psikaj w stronę jego balkonu. Jak się oburzy, oświadcz, że też smrodzisz, bo przecież możesz. Możesz też robić to tak ot, co pół godziny. W końcu załapie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@vandalia: Hm, ja bym zrobila tak: za kazdym razem jak mialabym pomyslny wiatr (w kierunku balkonu sasiada) rozpalalabym na swoim grilla i "niechcacy" notorycznie bym cos na nim przypalala. A to jakies starsze miesko (bardziej wonne), a to cebule XD, a to by mi tam cos niechcacy z gumy wpadlo i by sie lekko przytopilo, cokolwiek, co daje konkretny smrodek. I tak bym sobie pare razy pogrillowala, az sasiada mieszkanie wypelniloby
  • Odpowiedz
@Joher: zapomniałam dodać, że głosy "dyskryminowanych palaczy" niezbyt mnie interesują... serio?! naprawdę miałabym gdzieś czy i ile pali ten koleś gdyby tylko jakimś cudem jego dym pozostawał na jego balkonie a nie pojawiał się w moim mieszkaniu co pół godziny, czasem co 15 minut! ba, nawet jeśli chodziłoby o kilka papierosów ale w przeciągu dnia - spokojnie moglibyśmy umówić się na jakiś sygnał na zamknięcie okien na ten czas ale w
  • Odpowiedz
@nvmm: faktycznie, nie pomyślałam, żeby zakupić jakiś brzydki zapach zamiast superkwiatowego chociaż mam pewne obawy, że człowiek z tak zaawansowanym nałogiem może już nie rozróżniać żadnych zapachów ( ͡° ʖ̯ ͡°) ale jest to jakiś pomysł do sprawdzenia, dzięki!
@pindolino: no nie wiem czy grillowanie na balkonie nie jest zabronione jakimiś przepisami przeciwpożarowymi ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz