Wpis z mikrobloga

Jak mnie boli to ciągłe jaranie się zbiorowym samobójstwem z '44. Dajcie spokój, zły plan, źle wyszło, zginęło setki tysięcy ludzi. Takie coś powinno się pokazywać na wykładach pod tytułem: Powstanie, jak go nie robić, cz. 2 praktyczna


#polityka #warszawa #4konserwy #neuropa #samobojstwo
Pobierz
źródło: comment_VT6gYLRvvPsWgfksz4KliIH5sdULb10x.jpg
  • 85
@Jan0l: Bardzo racjonalnie podszedłeś do tematu. Gratuluję. Podejrzewam, że słowo kultywowanie jest tutaj dla ciebie niezrozumiałe.

«utrzymywać i rozwijać jakieś tradycje, zwyczaje, wartości itp.»

Przemyśl co napisałeś i czy przyrównanie tego do hazardu jest sensowne.
@Ortalionowy_Rycerz: Zaznaczyłem, że wzięta z Twittera, nie chodziło mi o dokładne dane tylko o ogólny "trend". Trzeba było walczyć, ale mogli np. razem z Armią Czerwoną zaatakować. Niemcy mając przeciwnika również w mieście mieli by dużo trudniej, takie postawienie sprawy mogłoby pozwolić na dozbrajanie AKowców przez aliantów.
@jestem_na_dworzu:

Trzeba było walczyć, ale mogli np. razem z Armią Czerwoną zaatakować. Niemcy mając przeciwnika również w mieście mieli by dużo trudniej, takie postawienie sprawy mogłoby pozwolić na dozbrajanie AKowców przez aliantów.


Ale przecież plan powstania wyglądał mniej więcej tak że wybucha powstanie, parę dni później do miasta wkracza armia czerwona i razem pokonujemy Niemców, czyli w dużym stopniu opierał się on na współpracy powstańców z Armią czerwoną, oczywiście był to
@Ortalionowy_Rycerz: @jestem_na_dworzu: Problem polega na tym że Polacy chcieli i zjeść ciastko i mieć ciastko, czyli założyli scenariusz wkroczenia Armii Czerwonej do Warszawy na teren już wyłącznie polski (z zaznaczeniem, że sowiecki on nie jest). Czyli mieli wymieść Niemców, przejąć strategiczne punkty, osadzić tam swoich, a jak ruskie wejdą to powiedzieć "witamy w polskiej Warszawie". Taki scenariusz nie udałby się gdybyśmy zaatakowali Niemców wraz z Sowietami, bo już wtedy wiadomo
@jestem_na_dworzu: Nic to nie zmienia. Nie możesz ocenić czy decyzja była dobra czy zła na podstawie jednego punktu danych. A Powstania Warszawskiego nie da się kultywować bo było to wydarzenie historyczne do którego doszło raz w historii i więcej się nie powtórzy. Nawet jeżeli będziemy w przyszłości okupowani to warunki będą zupełnie inne.

To nie znaczy że nie możesz ocenić czy decyzja była dobra czy zła, ale nie możesz tego zrobić
@Jan0l: Da się kultywować i właśnie się to robi. Zaznaczam po raz kolejny - nie chodzi o krytykę samego powstania tylko o to co się z nim teraz robi. To bardzo szkodliwe działanie, zaszczepia się w młodych złe wzorce.
@Ortalionowy_Rycerz jak jesteś na przegranej pozycji i istnieje możliwość, że ta pozycja ulegnie zmianie, albo nie ulegnie zmianie, to #!$%@? czekasz, a nie atakujesz. Chyba, że twoim celem jest bohaterska śmierć za ojczyznę- w takim przypadku to najlepsza strategia, bo szanse na przeżycie są nikłe.
@carbyne jasne, grunt to pozytywne myślenie. Pańszczyzna-była zajebista. Demokracja szlachecka była zajebista. Konfederacja barska- była zajebista. Rozbiory- były zajebiste. Powstanie listopadowe- było zajebiste. Powstanie styczniowe- było zajebiste. Rządy sanacji- były zajebiste (rządy narodowców też). Wynik kampanii wrześniowej był zajebisty. Powstanie Warszawskie było zajebiste. Komunizm był zajebisty. No i 3 RP też jest zajebista, a jeśli kiedyś dojdzie do 4 RP to też będzie zajebista, bo takie jest właśnie od zawsze życie w
@PapaFranceSSco: No po prostu skandal że czci się 200k ofiar i wspomina najbardziej katastrofalne powstanie w dziejach Polski.
@jestem_na_dworzu: Szkodliwą praktyką jest uczczenie 200k ofiar tego powstania? Jest rocznica i pojawia się cała masa głupio mądrych
- ale to byli debile
- zbiorowe samobójstwo
- na szafot dowódców
- kto na to pozwolił
Banda historyków za dyche i dropsa.
@ediz4: czytałeś czy sobie tutaj przyszedłeś ulżyć? Nie jest to "atak" na samo powstanie tylko politykę historyczną, robienie z tego bardzo ważnego patriotycznego wydarzenia. Promuje się złe wzorce. Zamiast celebrowania wygranych młodym się wtłacza porażki jako coś chwalebnego.
@morgahard:

jak jesteś na przegranej pozycji i istnieje możliwość, że ta pozycja ulegnie zmianie, albo nie ulegnie zmianie, to #!$%@? czekasz, a nie atakujesz. Chyba, że twoim celem jest bohaterska śmierć za ojczyznę- w takim przypadku to najlepsza strategia, bo szanse na przeżycie są nikłe.


Ale na co mieli czekać powstańcy w twojej opinii? przecież gdyby do powstania nie doszło to rozpoczęłaby się bitwa o Warszawę i wtedy podejmowanie jakichkolwiek innych
@Ortalionowy_Rycerz

Ale na co mieli czekać powstańcy w twojej opinii

Na cokolwiek innego niż pewna śmierć. Gdyby się okazało, że śmierć i tak jest pewna- zawsze możnaby było ponieść ją później.

Jeżeli nie możesz nic ugrać to nie grasz. Nic nie ugrać zawsze będziesz mógł w przyszłości, a jakie możliwości się pojawia tego nigdy nie wiadomo.
@morgahard: Ale później po zdobyciu Warszawy przez rusków nie byłoby już zbytnio przeciw komu walczyć ( ͡° ͜ʖ ͡°) Powstanie to nie było również pewną śmiercią, jednakże decyzja o podjęciu walki była z pewnością niezwykle ryzykowna w końcu nadzieję że stalin rzeczywiście wesprze powstanie, albo chociaż nie będzie go sabotował nie były pozbawione podstaw, a ryzyko to w mojej opinii warto było podjąć ze względu na to
@Ortalionowy_Rycerz

nie byłoby już zbytnio przeciw komu walczyć

To możnby było nie walczyć. Aczkolwiek posiadanie silnego podziemia może pozwoliłoby nam inaczej rozegrać czas komunizmu.
To dużo lepsze niż śmierć w bezsensownej walce. Zawsze można zginąć później- w życiu można zginąć tylko raz.

nie były pozbawione podstaw

Były. Dlaczego Moskale mieliby wspierać powstanie wymierzone prosto w nich.

była z pewnością niezwykle ryzykowna

Parę miesięcy wcześniej bór przyniósł magazyny z bronią poza Warszawę. Później