Wpis z mikrobloga

Rano w pociągu, gorąco jak cholera, stoję w przejściu bo niedługo wysiadam i trochę przewiewu łapię. Wsiadają jakieś karynki i kuce z tobołami, myślę sobie "woodstock". Miałem rację, gadają o woodstocku. Gadają coraz głośniej, przoduje karynka z niebieskimi pasemkami, najbrzydsza. Nie mija 5 minut i wpadają na pomysł by upiększyć przedział, karynka zaczyna mazać coś po ścianie długopisem. Zwracam im uwagę. Śmiech. Starsza pani obok i chyba jej syn zwracają im uwagę, nie działa, śmiech. Robi się chamsko i nieprzyjemnie. Pojawia się konduktor "co tu się dzieje". Zaczyna #!$%@?ć gówniarzy. Przychodzi jeszcze kilku kolesi i mówią, że będzie mandacik hehe a w ogóle to ich chyba wywalą na kolejnej stacji. Karynka płacze, że musi do taty zadzwonić. Wysiadam, mam nadzieję, że zrobili z nimi co trzeba.
#woodstock #truestory #bekazpodludzi #patologiazmiasta
  • 41
@caru I żeby nie było, że hejtuje sam festiwal. Bo nie. Uwielbiam takie klimaty. Faktem jest jednak, że każdy rodzaj festiwalu przyciąga charakterystyczne grupy osób, oczywiście stereotypowo. Sunrise- wielbiciele grochów i amfetaminy.
Hip hop kemp- Jaracze zielska
Opener- bananowa młodzież
Woodstock- brudasy
Nie ma sensu z tym walczyć.
@kiszczak: Osobiście uważam, że określenie "brudasy" może być krzywdzące dla niektórych członków, powiedziałbym raczej, że przyciąga #!$%@?ą umysłowo gimbazę, która po wyjściu na chwilę spod oka rodziców dostaje jeszcze większego #!$%@?.
@kiszczak: Ja jechałem takim woodstockowym pociągiem 2 razy w życiu. Zawsze podstawiali najstarsze wagony jakie były w taborze - pewnie mieli ku temu powody. Natomiast nie widziałem, żeby ktoś robił demolkę. Owszem, na Woodzie były, są i będą brudasy, ale takie #!$%@? jakie się odbywa od kilku dni na mirko tylko mnie utwierdza w przekonaniu jak ograniczona jest spora część tej społeczności. W tym roku wybieram się ponownie - do brudasa
@caru Sam, gdy mi zdrowie pozwalało jeździłem na festiwale i zdaję sobie sprawę z przekroju społecznego uczestników. W mojej wypowiedzi chciałem tylko podkreślić te stereotypy. No i to, że nie są do końca bezpodstawne.
@kiszczak: Czo. Jechałem na woodstock i z woodstocku pociągiem (specjalnym, woodstockowym). Co prawda w drodze na brudstock trochę wypiliśmy, śpiewaliśmy i recytowaliśmy wiersze z księgi poezji Kamila Cypriana Norwida. Chodziliśmy wzdłuż wszystkich przedziałów i nikt niczego nie dewastował. Z kolei w drodze z brudstocku bylliśmy upchani jak sardynki i też nikt niczego nie dewastował. No chyba, że koleje robią jakąś tajną selekcję i oddelegowują ludzi spokojnych do jednych pociągów, a brudasów
@Maro88z: niekoniecznie wniosek do sądu, zależy ile zniszczenia są warte, a podejrzewam, że malowanie długopisem po ścianie pociągu i zmycie tego jest warte mniej niż 500 zł, więc mandat należy się.
@terwer358: Wniosek gdyż należy ustalić właściciela i ocenić szacunkową kwotę naprawy co jest nie możliwe w tak krótkim postępowaniu mandatowym które z założenia jest natychmiastowe.