Wpis z mikrobloga

@rzet: mój różowy ma ten rower i kilka razy w tygodniu jeżdżę z nią po mieście 20-30 km bez żadnych problemów. Jeśli żona chce sobie pojeździć w weekend to taki rower wystarczy, będzie zadowolona z wyprostowanej pozycji (kupisz jej jakiegoś górala jak ci radzą wyżej to zaraz jak to kobiety będzie narzekać na zbyt pochyloną pozycję). Fakt jest trochę ciężki, ale za taką kasę żaden rower nie będzie lekki, dla porównania
@Komornickus: przy okazji 2 razy droższy od tego z Deka ( ͡º ͜ʖ͡º)
ale tak bardziej serio, to czy znasz jakiś konkrtny model spełniający warunki (babski fajny miętowy kolor AND waga mniej niż 16) - bo jak tak klikam i klikam, żeby mojej kobiecie kupić to nic nie ma
@sherkhaan: z nowych będzie ciężko. Przejedz się w niedziele na młyn obok korony. Tam na pewno znajdziesz prawdziwy i markowy holenderski rower. Używany, ale z pewnością dłużej posłuży niż te gowno z Decathlonu. Przy okazji zobaczysz sobie również holenderskie rowery z wyższych półek cenowych
@Komornickus: Nisko kosztowy dla holenderskiej biedoty. skąd taki wniosek? Może w porównaniu z Kogą to rzeczywiście jest to półka niżej. Ale że Batavusami jeździ holenderska biedota to pierwsze słyszę. Naprawdę podaj mi jakiś sensowny argument?

@sherkhaan: Widzę, że męczy Cię ta waga roweru - natomiast musisz sobie uświadomić, że to nie jest kwestia wagi ramy - przecież ten rower ma dynamo w piaście, amortyzowany widelec i amortyzowaną sztycę podsiodełkową to