[MojaLiliJ]

Tak w temacie #film #pitbull niebezpieczne kobiety. Najzabawniejsza w tym wybitnym dziele jest głębia postaci.
Z jednej strony mamy głównego bohatera, który jest:
- strażakiem ratującym dzieci i zwierzątka
- członkiem gangu motocyklowego
- psychopatą mordującym przypadkowych ludzi
- zakochanym chłopakiem walczącym o miłość z niesprawiedliwym systemem
- właścicielem psa, węża i papugi
- drobnym przestępca zarabiającym odwalaniem brudnej roboty dla innych
- potężnym gangsterem za którym ludzie bez wahania stają do walki z międzynarodową mafią
- prowadzącym podwójne życie kochankiem policjantki
- bogaczem, którego podwójne życie pozbawia ukochanej kobiety i dziecka
- aspirującym filozofem
- aspirującym przywódcą sekty
- więziennym bosem
A z drugiej strony jest Majami, Ostaszewska, jej córka i zięć, których można by z filmu wyciąć bez żadnej straty dla fabuły. Do tego dochodzi łysy, jego dziewczyna z ex na plaży, żona księgowego, gej chłopak policjantki i właściwie większość obsady, która nic nie wnosi a zajmuje połowę filmu. Nawet Grabowskiego usprawiedliwia jedynie cameo jako twarz serii. Porażka :-)

[G.....s]

@MojaLiliJ: Dlatego właśnie Vega jest po prostu słabym reżyserem, który ma czasami przebłyski z dialogami i przeraża mnie to, że bije on boksofisowe rekordy Polski.

[koral]

@MojaLiliJ: najlepsze że to w tym zabawnym dziele że gówniarz przekręca na grubą kasę mocnych ludzi po tym wyszedłem z kina bo zaczęło być żenujące

[MojaLiliJ]

@koral A z tym też niezły ubaw miałam. Żmijewski pracuje dla międzynarodowej mafii wyłudzającej grube miliony. Ale szantażują go jakieś osiedlowe dresy. Wynajmujemy na nich nieznanego randoma. Potem opowiada mu wszystko o swoich przekrętach. A jak młody kradnie im cały budżet, to groźna mafia telefonicznie prosi o spotkanie :-D

[koral]

@MojaLiliJ: cały ten reżyser to jedno wielkie nieporozumienie, każdy chce zrobić nowe psy III ale niech zapomną że te czasy już nie wrócą, ta atmosfera już jest przeszłością

ludzie żyją innymi problemami, coś innego jest atrakcyjne to już nawet ten dziadowski "sponsoring" był bardziej na czasie