Wpis z mikrobloga

Miał być Bottas pomagier Hamiltona a tymczasem to Raikkonen dymany przez swój zespół rozmienia się na drobne na sam koniec kariery. Zero ambicji. Smutne.

#f1
  • 22
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Shewie: w którym momencie wykazał się ambicją? Możesz wskazać numer okrążenia z tych 70 kiedy jechał za Vettelem dużo wolniej niż powinien przy okazji niszcząc opony i narażając się na ataki Hamiltona? Jakby mu jeszcze gdzieś zostały szczątki charakteru to by został jedno okrążenie dłużej na torze i wyjechał z pitstopu na pierwszym miejscu.
  • Odpowiedz
@tatwarm: Brylant ci się na konto włamał?

Możesz wskazać numer okrążenia z tych 70 kiedy jechał za Vettelem dużo wolniej niż powinien przy okazji niszcząc opony i narażając się na ataki Hamiltona?


@tatwarm: Co k---a? Możesz napisać dokładnie o co ci tu chodzi po polsku? Bo to się
  • Odpowiedz
@PszczolkaFajaa: Śmieszne że czepiasz się braku argumentów i personalnych ataków.... a robisz dokładnie to samo... I jak tu brać cię na powaznie?
@brylantiniooo: Ej, nawet zawołać się mnie boisz po tym jak tyle razy cię tu ośmieszyłem że musiałeś kasować moje komentarze i wrzucać na #czarnolisto @clearconastance, czy jak tam to twoje pierwsze konto się nazywało? ( ͡°( ͡° ͜ʖ
  • Odpowiedz
@Eau-Rouge: wtóruję.

@PszczolkaFajaa:
Ciężko prowadzić dyskusje z kimś kto nie zna podstawowych zasad panujących w F1 i teamach które biorą udział w wyścigach, szkoda strzępić ryja.

Kimi przez cały wyścig sygnalizował że jest w stanie wyprzedzić vettela ale nie dostał zielonego światła od inżyniera i szefa teamu. Pakiet punktów był ważniejszy niż
  • Odpowiedz
@brylantiniooo: Coś tu się kupy nie trzyma bo sam ją zacząłeś. Ale cóż, logicznego myślenia po tobie nigdy nie można się spodziewać.
@PszczolkaFajaa: Zrobię wyjątek i ci napiszę dokładnie o co chodziło w tej sytuacji:
1. Kimi nie jest w stanie zaatakować Vettela jeśli Vettel nie popełni błędu (którego nie popełnił przez cały wyścig). Tu nie ma o czym dyskutować, to jest Hungaroring, dopóki bolid Vettela był pi razy drzwi sprawny Kimi nie mógł nic zrobić.
2. Dokładnie w takiej samej sytuacji był Hamilton. Dopóki Kimi nic nie spieprzy - on nic nie może zrobić. Oglądałaś w ogóle wyścig? Hamilton też nie mógł nic zrobić przeciw Bottasowi dopóki Bottas go nie puścił.

W tej sytuacji jakieś p---------e o narażaniu się na ataki Hamiltona to są jakieś brednie upośledzonego hejtera/n--------o/z udarem cieplnym. Żadnego zagrożenia ze strony Hamiltona nie było, dopóki Kimi nie popełniał żadnego błędu. Gdyby celem nr 1 Ferrari było WCC kazaliby pewnie Vettelowi puścić Kimiego i zabezpieczyliby wygraną, ale dla Ferrari WDC jest ważniejsze - więc postanowili zaryzykować, zostawić sytuację bez zmian i liczyć na to że żaden ich kierowca nie popełni błędu i że układ kierowniczy Vettela
  • Odpowiedz
@Eau-Rouge: @Shewie:

Mercedes dobrze dzisiaj zaprezentował jak powinna wyglądać współpraca zespołowa nawet jeśli jest wyznaczony lider zespołu i walczy on o tytuł mistrza świata. Najważniejsze jest zwycięstwo dla zespołu, nic innego nie powinno się liczyć.

Raikkonen - po wykonanym pitstopie - powiedział przez radio, że miał tempo żeby wyjechać na pierwszym miejscu. Patrząc na to jak przejechał okrążenie zjazdowe to trudno nie przyznać mu racji. Wiedział, że Vettel ma problem z autem. I na gadaniu się skończyło. Widzisz, że twoja część garażu ma cię w dupie i nic z tym nie robisz (żeby to
  • Odpowiedz
@Eau-Rouge: może i tymi bolidami na Hungaroringu wyprzedza się bardzo trudno, ale nie powiesz mi chyba że jazda z Hamiltonem za plecami przez 20 okrążeń jest bardziej komfortowa od spokojnego prowadzenia w wyścigu z kilkusekundową przewagą. Kimi powinien wymagać od zespołu żeby w takiej sytuacji (potencjalnej awarii w aucie Vettela) postawili na niego. A on ma to w dupie
  • Odpowiedz