Wpis z mikrobloga

@Wafellini: jak wspomnialam jest to obowiazek nocnej zmiany, zwykle jestem na dziennych. W zwiazku z tym, ze jeden pracownik nie mogl zrobic swojej zmiany, a ja jestem na tak zwanym 'on call' musialam zrobic zmiane za niego.
Ale tak, zajmuje sie praniem, pomagam w codzinnej higienie osobistej, pomagam przy przygotowywaniu posilkow/robieniu zakupow/zarzadzaniu finansami, zabieramy ich na rozne zajecia, czasem na wakacje.
Generalnie lubie swoja prace, ale nie jest tak kolorowo, poniewaz
@Wafellini: ale po co ten sarkazm? Staram się tłumaczyć w miarę sensownie na polski-klienci. HURR czemu nazywasz klientami. Pewne rzeczy jest ciężko przetłumaczyć by zachować ten sam wydźwięk. Challenging Behaviour-wyzywające zachowanie. On call-na telefon. Oba brzmią dziwnie w dosłownym tłumaczeniu, mogą być interpretowane na różne sposoby.
Wyjmij tego kija z dupy. ( ͡° ͜ʖ ͡°)