Wpis z mikrobloga

jeżeli kupujesz z porządnej hodowli, która jest w ZKWP i takie kwestie wychodzą na wierzch to się to odpowiednio "ogarnia" z hodowcą.


@geuze: zabierają , zabijają i dostaje się nowego?
@stawek: w grę wchodzą takie scenariusze jak:
- hodowcy biorą takiego psa do siebie
- oddają go komuś, kto będzie się takim psem z wadami opiekował
- zostaje u ciebie, ale i tak dostajesz zwrot części/całości poniesionych kosztów.

Wszystko jest do dogadania. Dużo zależy od rodzaju schorzenia i kiedy się ujawniło. Dlatego kupuje się psa z hodowli. Często w umowach są takie punkty, które uwzględniają w jakich sytuacjach hodowca ponosi odpowiedzialność
@Limonene
@Twinkle szczerze to nie mam nic do kupowania z hodowli, ale litości z tymi gadkami o trudnych psach w schroniskach. jest w każdej miejscowości tyle szczeniaków do wydania, że nie problem je znaleźć. ludzie znajdują szczeniaki w kartonach, mnóstwo fundacji oddaje już takie ogarnięte na tip top także tego...poza tym większość psów nawet mających po kilka lat wcale nie wykazuje żadnych agresywnych tendencji. moja rodzina przygarnęła wsiowego kundelka mającego z 5
@Limonene prawda. z tym też przeginają w drugą stronę. w tych schroniskach pracują często takie matki kalkuty i wolą nie wydać psa, niż oddać go do domu. ja rozumiem sprawdzić raz warunki szczególnie jak mówimy np. o jakimś dużym psie. odpierdzielać jednak jakąś maniane przez długi czas to nie tędy droga. może one już tak żyją mocno w swoim urojonym świecie, że podświadomie nie chcą wydawać tych psów, kotów by mieć prawo
@LaskaKNK: rasowe psy każdej zaczynają się od plus minus 1500zł w górę, zależnie od rasy i jakości hodowli, zazwyczaj cena kończy się na 4 tys zł. No i wiadomo, pety są tańsze, podobnie jak ostatnie niesprzedane pieski z miotu, takie 4-6 miesięczne, ale to też nie jest reguła.
@Twinkle no co ty nie powiesz? czy ja gdzieś napisałem że każdy ma bezproblemowego psa? sama napisałaś, że jest z pseudo hodowli no to #!$%@? czego się spodziewałas? ja mówię o takich zwyczajnych psiakach co się po ulicy szwędają lub są w schronisku dlatego bo je właśnie z ulicy zgarnięto. większość z nich będzie Ci dozgonnie wdzięczna że je przygarnąłeś. mniejsza cześć będzie bojaźliwa i będzie wymagała chwili czasu by się oswoić.
@Lurid: No widać jak rozmawiasz na poziomie. xD
Sugerowanie, że znajdy nie zaznały krzywdy. xD
Skończ #!$%@?ć, bo akurat ten pies jest zabrany z interwencji przeze mnie gdy jeszcze byłam w fundacji i nie oczekiwałam po nim, że będzie bezproblemowy. Mimo to jest super posłuszny.
@Twinkle pominąłem w ogóle fakt, że pisałem również o możliwości adoptowania szczeniaków których jest wbrud. to jednak skutecznie ominęłaś w swojej wypowiedzi.