Wpis z mikrobloga

Kiedy spakowałem swoje graty i wyszedłem z domu, żona krzyknęła za mną:
- Życzę ci długiej i bolesnej śmierci! Obyś zdychał w męczarniach!
- Co suko! Teraz chcesz, żebym został?!

#suchana #heheszki
  • 23
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@anamakota:
Wchodzi mąż do domu i w progu krzyczy:
- Kochanie pakuj się, wygrałem w totolotka!
- Wyjeżdżamy? - dopytuje się podekscytowana żona
- Nie pytaj tylko się pakuj szybciutko.
- Ale dokąd lecimy? Majorka, Hawaje? Proszę powiedz!
- Pakuj się i w---------j.
  • Odpowiedz
@anamakota: Hihi, nie zrozumieli się xD

Ona mu życzyła śmierci w męczarniach, a on pomyślał, że śmierć w męczarniach to właśnie życie z nią i że ona chce jego powrotu do niej, a ona wcale tego nie chciała, tzn. powrotu nie chciała, ale jego śmierci chciała. A może tylko tak mówiła? Nie sądzę, aby mogła go tak nienawidzić, by życzyć mu śmierci i to jeszcze w męczarniach.

Myślę, że problemem
  • Odpowiedz